Strony

sobota, 14 grudnia 2013

Tort czekoladowy z kremem porzeczkowym

Tort czekoladowy, który upiekłam dla synka na drugie urodziny. Wszystkim bardzo smakował i znikał błyskawicznie :)
Czekoladowe blaty mają intensywny smak i kolor. Są wilgotne, lekkie i nie za słodkie. Przełożone lekko kwaskowym kremem porzeczkowym tworzą idealny duet.
Całość ozdobiona jest kremem maślanym na bazie bezy szwajcarskiej. Krem nie jest trudny do przygotowania, a daje duże możliwości przy ozdabianiu. Można go dowolnie barwić i formować. Jest miękki i plastyczny, natomiast po schłodzeniu w lodówce robi się twardy, co umożliwia transport tortu. Przed podaniem tort należy wyciągnąć chwilę wcześniej z lodówki, tak by masa nieco zmiękła i łatwo się kroiła. 
Zapraszam :) 

Składniki na ciasto czekoladowe, forma o średnicy 23 cm:
  • 5 dużych jajek
  • żółtko
  • 265 ml mleka
  • 225 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
  • 2 szklanki brązowego cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 265 g mąki pszennej
  • 105 g kakao
  • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  •  2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W naczyniu roztrzepać lekko jajka, dodać mleko, olej, cukier, ekstrakt z wanilii, wymieszać do połączenia.
Mąkę, kakao, sodę oczyszczoną i proszek do pieczenia przesiać. Dodać do mokrych składników i łyżką wymieszać do połączenia.
Dno formy wyścielić papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto. Piec w temperaturze 170ºC przez około 60 minut, do suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.

Frużelina porzeczkowa:
  • 500 g porzeczek, świeżych lub mrożonych (u mnie pół na pół czerwona i czarna)
  • 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szklanki gorącej wody
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżka soku z cytryny
W małym garnuszku wymieszać porzeczkę z cukrem. Na niewielkim ogniu podgrzewać do rozpuszczenia się cukru. Dodać cytrynę, wymieszać, zagotować i zdjąć z palnika. Całość przetrzeć przez sitko. Podgrzać ponownie i dodać rozpuszczoną żelatynę uważając, by nie wytworzyły się grudki. Frużelinę schłodzić, najlepiej kilka godzin w lodówce.

Krem porzeczkowy:
  • 500 g serka mascarpone
  • całość schłodzonej frużeliny porzeczkowej
Mascarpone i frużelinę zmiksować na gładką masę.

Upieczone i wystudzone ciasto czekoladowe przekroić na 3 części. (górkę ściąć tak by ciasto było równe).
Krem podzielić na dwie części i obłożyć nim blaty, schłodzić w lodówce. 


Składniki na krem maślany na bezie szwajcarskiej:
  • 460 g masła, w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki
  • 6 białek
  • 1,5 szklanki cukru
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 
  • niebieski barwnik spożywczy w żelu
Film instruktażowy z wykonania kremu znajdziecie  tu.

Białka, szczyptę soli i cukier umieścić w misie. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać trzepaczką do ubijania białek tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści. Aby sprawdzić czy cukier się rozpuścił wystarczy rozetrzeć masę pomiędzy palcami i nie powinno być wyczuwalnych kryształków  cukru. Jeśli misa z białkami mocno się zagrzały, odstawić do lekkiego przestudzenia. (mi ubijanie zajęło ok 10 minut)
Po tym czasie białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze, końcówką do ubijania białek, przez około 10 minut, tak by masa mocno zgęstniała, a beza całkowicie wystygła.
Po 10 minutach zmienić końcówkę miksera na mieszające i kawałek po kawału dodawać masło, cały czas miksując. Masa podczas ubijania będzie rzadsza i może wyglądać na zwarzoną. Jest to normalne i należy nadal miksować a masa po chwili powinna już wyraźnie zgęstnieć i charakterystycznie "mlaskać" podczas ubijania. Dodać ekstrakt z wanilii, zmiksować. 

Następnie masę podzielić na 3 części, Każdą z nich zabarwić niebieskim barwnikiem stopniując intensywność koloru. Poszczególne masy przełożyć do woreczków cukierniczych i odciąć niewielki rożek. 

Masą o najjaśniejszym kolorze cienko posmarować górę i boki tortu. Następnie zaczynając od dołu - kolorem najciemniejszym wyciskać porcje masy i rozcierać je łyżeczką do herbaty. Tak nałożyć trzy rzędy i na górze tortu czwarty, wykańczający. 
Rybkę wykonałam z masy cukrowej.

Gotowy tort przechowywać w lodówce. Wyciągnąć na chwilę przed podaniem, by falbanki nieco zmiękły.
Smacznego :)
Źródło: Moje Wypieki
Ciasto czekoladowe na tort upiekłam w silikonowej tortownicy ze szklanym dnem, dzięki uprzejmości garneczki.pl
 

19 komentarzy:

  1. Piękni to wygląda! Niebieski wierzch kontrastujący z porzeczkowym kremem, no i jeszcze te rybki - na prawdę świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się wcale nie dziwię, że znikał, bo wygląda niesamowicie!!! bardzo rzadko piekę torty ale mam ochotę wypróbować ten krem porzeczkowy:)
    Pięknie i pysznie wygląda!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały, to zdjęcie gdzie widać go w przekroju pożera się wzrokiem:-). Masz wyobraźnie moja droga:-), synek był pewnie przeszczęśliwy :-), wszystkiego naj dla niego!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny torcik, dla dzieci idealny. Rybka świetnie wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały! Mały solenizant pewnie był zachwycony, ja bym była ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty to masz talent!


    Może skusisz się na udział w konkursie? ;)

    http://kulinarneprzeboje.blogspot.com/2013/12/konkurs-na-swiateczna-babeczke.html

    OdpowiedzUsuń
  7. wspaniały !.... wiem co mówię, bo jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też bardzo lubię przygotowywać jedzenie, którego wygląd cieszy moją córcię :-) tort cudny! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uśmiech dziecka na widok takiego tortu bezcenne :D

    OdpowiedzUsuń
  10. jest cudny! :) mały na pewno był w 7 niebie :) ja też byłabym głównie za sprawą porzeczkowego kremu :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)