Mini serniczki są bardzo atrakcyjną formą sernika. Będą doskonałą ozdobą każdego spotkania rodzinnego, święta czy przyjęcia :) Ja robię je według przepisu na sernik nowojorski. Po pierwsze jest to ulubiony sernik w naszej rodzinie, a po drugie jest bardzo wdzięczny, ponieważ nie rośnie i nie opada podczas pieczenia, więc dekoracja wygląda równie pięknie przed jak i po upieczeniu. Robiłam je już kilka razy i za każdym razem z dekoracją malinową, teraz część udekorowałam gorzką czekoladą i okazało się ze jest równie dobra, a może i lepsza :))
Składniki na 24 mini serniczki:
- 900 g twarogu zmielonego przynajmniej dwukrotnie
- 250 g drobnego cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- skórka otarta z jednej cytryny
- 1,5 łyżeczki soku z cytryny
- 3 duże jajka
- 1 żółtko
- 200 ml kwaśnej gęstej śmietany (18%)
Składniki na spód:
- 1/2 paczki ciastek digestive (u mnie zbożowe)
Składniki na dekorację:
- 100 g malin + 1 łyżka cukru
lub
- 100 g gorzkiej czekolady + 3 łyżki śmietanki 30%
Wszystkie
składniki na serniczki umieścić w misie i zmiksować na gładką masę. Tylko do
połączenia składników.
Maliny zmiksować, przetrzeć przez sitko i wymieszać z cukrem.
Czekoladę rozpuścić ze śmietanką w kąpieli wodnej.
Formę na muffiny wyścielić papilotkami. Ciastka drobno pokruszyć i do każdej papilotki wsypać ok. 1 łyżeczki. Na pokruszone ciastka wylać połowę masy serowej (drugą część zostawiłam na 2 turę pieczenia).
Na masie serowej zrobić dekorację malinową, lub czekoladową nakładając łyżeczką maleńkie kleksy i wykałaczką robiąc ozdobne esy-floresy.
Serniczki upiec w kąpieli wodnej (foremkę włożyłam w naczynie żaroodporne wypełnione gorącą wodą). Jeśli nie macie takiego naczynia, umieśćcie w piekarniku jeden poziom niżej naczynie z gorącą wodą.
Piekarnik nagrzać do 180°C. Wstawić formę i piec 10 minut, po tym czasie obniżyć temperaturę do 110°C i piec jeszcze ok 15 minut (powierzchnia serniczków powinna być ścięta, nie pieczemy do tzw. suchego patyczka). Wyłączyć piekarnik i uchylając drzwiczki zostawić w nim serniczki do przestudzenia, ok 30 minut. Po tym czasie wyjąć z piekarnika, ostudzić i włożyć do lodówki na kilka godzin (najlepiej 12).
To samo powtórzyć z pozostałą częścią masy.
Smacznego :)
Przepiękne są te serniczki!
OdpowiedzUsuńO rany ale cudeńka :) Są przepiękne!
OdpowiedzUsuńAle super wyglądają!
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś były miniserniczki, ale nieco inne. Ładnie się Twoje prezentują ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńsą śliczne ale równie pyszne bo miałam okazje próbować
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jaki uroczy "wzorek" :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie piękne serniczki,dobrze że kupiłam twaróg wiaderkowy w Lidlu to jutro upiekę taki ale w większej blaszce:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Dekoracja jest cudna :)
OdpowiedzUsuńnowojorski to najlepszy sernik na świecie :D
OdpowiedzUsuńa te serniczki są super, bo jak wiadomo - próbowałam :)
Łucyjko, pyszne rzeczy tworzysz :D
Ola
dziękuję :) i zgadzam się co do nowojorskiego :) jest pyszny!!
UsuńSerniczki rewelacyjne, synek co chwilę pytał, gdzie są babeczki i zjadał ze smakiem, aż musiałam je schować :)
OdpowiedzUsuńEla