Bułeczki drożdżowe nadziewane wiśniami i budyniem kokosowym z przepisu Oli z blogu Ola in the Kitchen :)
Pyszne, puszyste, pięknie wyrośnięte. Równie dobre drugiego dnia. Zrobiłam je z wiśniami, ponieważ miałam ich w tym roku pod dostatkiem. Ale bułeczki świetnie sprawdzą się również w innych wydaniach. Musicie ich koniecznie spróbować :)
Składniki na ciasto:
- 5 szklanek przesianej mąki pszennej
- 100 g roztopionego masła
- 250 ml maślanki
- 130 ml mleka
- 40 g drożdży
- 1 szklanka cukru
- 3 żółtka
Składniki na nadzienie:
- 1 budyń śmietankowy
- 1,5 szklanki mleka + 2 łyżeczki cukru jeśli budyń jest niesłodzony
- 50 g wiórków kokosowych
- 300 g wydrylowanych wiśni
- 1 czubata łyżeczka kaszy manny
- żółtko + łyżka mleka - do posmarowania bułeczek
- 100 g mlecznej czekolady rozpuszczonej w kąpieli wodnej
- wiórki kokosowe do posypania
Wszystkie składniki na ciasto drożdżowe powinny mieć temperaturę pokojową. W garnuszku rozcieramy drożdże z łyżeczką cukru i mąki oraz 1/2 szkl. mleka. Odstawiamy na kilka minut by drożdże zaczęły pracować. Do miski wsypać przesianą mąkę, cukier i roztrzepane żółtka. Wlać zaczyn drożdżowy i wymieszać składniki drewnianą łyżką. Dodać mleko, maślankę i masło. Wymieszać łyżką, a następnie ręką zagniatać ciasto przez 5 minut. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na ok 2 godziny, lub do podwojenia objętości.
W tym czasie ugotować budyń.
Budyń ugotować w 1,5 szkl. mleka. Do gęstego i gorącego budyniu wsypać wiórki kokosowe i dokładnie wymieszać. Gotowy przykryć folią spożywczą i odstawić do przestudzenia.
Wiśnie wymieszać z kaszką manną.
Wiśnie wymieszać z kaszką manną.
Wyrośnięte ciasto wyciągnąć na oprószony mąką blat, utoczyć wałek i nożem pokroić na 16 plastrów. Każdy z nich wałkować na średniej grubości placek, na środku układać wiśnie i łyżeczkę budyniu, zawijać kształtując bułeczkę. Gotowe układać na natłuszczonej blaszce. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut.
Każdą z nich przed włożeniem do piekarnika posmarować rozkłóconym żółtkiem z mlekiem.
Bułeczki piec w piekarniku nagrzanym do teperatury 180 stopni, przez ok. 20 minut. Studzić na kratce.
Przestudzone bułeczki posmarować roztopioną w kąpieli wodnej i ostudzoną czekoladą, posypać wiórkami kokosowym.
Smacznego :)
Mniam ... poproszę o jedną :)
OdpowiedzUsuńNormalnie ślinka cieknie...:-)
OdpowiedzUsuńśliczne :-) i muszą być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są!
OdpowiedzUsuńwyglądają - super apetycznie:)
OdpowiedzUsuńMnie też ślinka cieknie! Pyszności! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :-) Kojarzę je od Oli....
OdpowiedzUsuńUrocze bułeczki! ; )
OdpowiedzUsuńIdealne letnie śniadanie!
Cudowne połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńAż ma się ochotę sięgnąć po jedną..dwie a może i trzy? :D
OdpowiedzUsuńPyszne, takie buły to ja mogłam jeść na obiad, kolację i śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńtakie słodkości to ja lubię
OdpowiedzUsuń