15 lutego wzięłam udział w warsztatach kulinarnych. Warsztaty odbyły się w Studiu Kulinarnym Piotra Kucharskiego. Prowadził je Michał Szabat, a tematem była kuchnia indyjska.
To były moje pierwsze warsztaty i jechałam na nie pełna entuzjazmu, ale też z niepokojem. Nie wiedziałam jak to będzie wyglądało, czy będę gotować czy tylko patrzeć, jak dużo będzie osób. Pierwszy raz zostawiłam też dzieci na tak długo.
Wszystkie obawy okazały się bezpodstawne i uleciały gdy przekroczyłam próg Studia Kulinarnego. Atmosfera panowała ciepła i wesoła. Nie było nas wiele, 10 osób gotujących w pięciu parach, pod przewodnictwem Michała i jego żony Marysi.
Ponad cztery godziny gotowaliśmy, rozmawialiśmy a wokół roznosił się aromat indyjskich przypraw.
Michał
i Marysia przez cały czas opowiadali o kuchni indyjskiej, przyprawach i
zwyczajach panujących w Indiach. Opowieści słuchałam z przyjemnością,
widać było że kuchnia i podróże to ich pasja.
Kuchnia indyjska jest bardzo wyrazista, barwna i aromatyczna. Pełna niepowtarzalnych przypraw, które mogliśmy dotknąć, powąchać i posmakować. Wiele z nich różni się od tych które spotykamy na polskim rynku. Oprócz pojedynczych przypraw popularne są również masale, czyli mieszanki, które łączą w sobie kilka a nawet kilkanaście przypraw i ziół.
Warsztaty rozpoczęliśmy od przygotowania Masala chai, tradycyjnej indyjskiej herbaty. Jej bazę stanowią czarna mocna herbata, mleko, cukier i przyprawy, takie jak kardamon, cynamon, imbir, pieprz i goździki. Jest bardzo słodka, delikatnie ostra i aromatyczna. W Indiach zastępuje kawę.
Parzyłam już chai w domu, zamiast kawy. Zachwyca smakiem, ożywia i rozgrzewa.
Następnie przygotowaliśmy Pakorę - popularną indyjską przystawkę lub przekąskę. Kawałki warzyw zanurzane w cieście z mąki z ciecierzycy i smażone na głębokim tłuszczu.
Chutney kokosowy, słodko-ostry sos indyjski.
Warzywne Biryani - zapiekany ryż, przekładany na przemian z warzywami i dodatkiem całej gamy przypraw.
Carry z rybą:
Cukinia z pomidorami:
Wszystkie potrawy jadłam pierwszy raz i bardzo mi smakowały.
Już czekam na kolejne warsztaty :)
fot. Joanna Rytter
fot. Joanna Rytter
fot. Joanna Rytter
Bardzo fajne warsztaty :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa!poznawanie nowych smaków w towarzystwie ludzi dzielących tą samą pasję jest fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńTak, słuchało się ich z przyjemnością... :-)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBardzo fajna relacja. Ja miałam okazję być na warsztatach fotograficznych u Piotrka Kucharskiego. Zdecydowanie jedne z najlepszych moich:-) Czekam z niecierplwością na Twoje przepisy powarsztatowe:-)
OdpowiedzUsuńKilka na pewno się pojawi ;)
UsuńWarsztaty to świetna sprawa, może kiedyś spotkamy się na tych samych :))
OdpowiedzUsuńAgatko chciałabym bardzo ;)
UsuńRany koguta! Kiedy Wy dziewczyny znajduje czas na te wyjazdy, spotkania, warsztaty.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę szczerze, a czytam relacji z przyjemnością i ciekawością.
Super takie warsztaty! Wspaniałe potrawy na tych talerzach macie... :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe warsztaty:))) Ale Ci zazdroszczę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż zawsze tylko zazdrościłam, aż w końcu się wybrałam! Polecam :)
UsuńCzyli ja ,Łucjo, jestem w połowie drogi do realizacji marzeń.
UsuńBożenko trzeba się zdecydować i jechać :) ja to zawsze mam wymówkę że dzieci małe, ale jakoś dały radę bez mamusi a ja wróciłam taka szczęśliwa, że na pewno im też to na dobre wyszło :)
UsuńSuper warsztaty!! :-)
OdpowiedzUsuńSuper! A może zdradzisz przepis na tę cukinię?
OdpowiedzUsuńPewnie że zdradzę :)
UsuńPrzydałyby mi się takie warsztaty. Kuchnia indyjska jest strasznie wymagająca -jak dla mnie- z tą ilością przypraw i pikanterią... Czekam na Twoje przepisy....może na coś sie skuszę :)?
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę takich warsztatów! Kuchnia indyjska jest jedną z moich ulubionych, więc bardzo chętnie bym się wybrała na takie warsztaty! Musiałaś się świetnie bawić: )
OdpowiedzUsuńto musiało być niesamowite przeżycie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te smaki i te klimaty, więc po cichu zazdraszczam Ci tych warsztatów :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kuchnię hinduską.Kiedyś pracowałem z kucharzem hinduskim,trochę od niego się nauczyłem.Przyprawy,które używał,nie są dostępne w Polsce,pomimo sklepów z kuchnią orientalną.Dużo mieszanek robił osobiście.
OdpowiedzUsuńsuper takie warsztaty...
OdpowiedzUsuńPysznie było :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne warsztaty, nie znam kuchni indyjskiej więc tym bardziej ciekawych rzeczy można było się tam nauczyć. Dobrze że wyrawalaś się z domu :-) i świetnie bawiłaś
OdpowiedzUsuńJa też tak jak Ty poznałam indyjską kuchnię podczas warsztatów kulinarnych.
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie intensywnością smaków, aromatów i barw !
Te warsztaty sprawiły, że chcę poznać wszystkie indyjskie przyprawy :):)