Strony

wtorek, 5 maja 2015

Ptysie z kremem rabarbarowym

W niedzielę miała miejsce premiera najnowszego numeru magazynu "Kocioł". 
Piąty numer to przede wszystkim smakowite przepisy z rabarbarem i groszkiem, domowa piekarnia, reportaż o naturalnych mięsach i wędlinach z "Galicji" w Niemczy, oraz wywiady z Piotrem Bikontem, Robertem Makłowiczem i Tomkiem Hartmanem.

Zachęcam do lektury. Czytajcie i inspirujcie się....


 

W magazynie znajdziecie dwa moje przepisy.
Dziś zapraszam na ptysie z kremem rabarbarowym. Słodkie maleństwa przełożone delikatnie różowym, lekko kwaskowym kremem z rabarbaru i mascarpone :) 



Składniki na ptysie:

  • 125 ml mleka
  • 125 mi wody
  • 130 g mąki pszennej
  • 125 g masła
  • 4 jajka

W rondelku podgrzewamy mleko, wodę i masło. Zagotowujemy i zmniejszamy ogień. Na gotujący się płyn wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy. Kiedy ciasto formuje się w kulę i odchodzi od ścianek rondelka zestawiamy z ognia i studzimy. Ostudzoną masę ucieramy kolejno dodając jajka. Gotową przekładamy do rękawa cukierniczego. Na blaszce wyścielonej papierem wyciskamy w odstępach małe porcje cista. Pieczemy w temperaturze 200 °C  około 20 minut. Powinny być rumiane i chrupiące. Studzimy na kratce.


Składniki na krem:

  • 700 g rabarbaru
  • 500 g serka mascarpone
  • 150 g cukru
  • 1 cytryna
  • 20 g żelatyny
  • 60 ml gorącej wody
cukier puder do oprószenia


Rabarbar myjemy i kroimy w plastry. Wsypujemy do rondelka i zasypujemy cukrem. Ścieramy skórkę z cytryny i wyciskamy sok. Odstawiamy na 30 minut. Kiedy rabarbar puści sok, podgrzewamy go na małym ogniu, aż się rozpadnie. Zdejmujemy z ognia i miksujemy na gładko. Ponownie lekko podgrzewamy i  wlewamy żelatynę rozpuszczoną w gorącej wodzie. Mieszamy energicznie by żelatyna dokładnie połączyła się z musem. Odstawiamy i studzimy. Następnie chłodzimy w lodówce, najlepiej przez noc.
Ptysie przekrawamy ostrym nożem na pół. Galaretkę rabarbarową miksujemy na wysokich obrotach. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy serek i dokładnie łączymy. Masa powinna być gładka. Gotową przekładamy ptysie. Obsypujemy cukrem pudrem

Smacznego :) 



39 komentarzy:

  1. Bardzo fajny przepis na krem z rabarbarem . Ptysie super

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Ten różowy krem jest przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne! Ten różowy krem jest przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pysznie wyglądają. Uwielbiam ptysie i to bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ one są urocze- to różowe nadzienie pasuje do nich idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale! Musze wreszcie podjac to wyzwanie i upiec ptysie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. sliczne ptysie a krem ma piekny kolor :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. rewelacyjnie pomysł:) pięknie Ci wyszły:)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne:) nie można oderwać oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojejku - krem wspaniały - ptysie cudne:)

    Będę robić wpis o moim chlebie. Kupiłam zakwas quinoa. Upiekłam chleb. Nie dodałam drożdży bo uważałam, że zakwas powinien sam dźwignąć. Chciałam mieć chleb bez drożdży ( brzuch mój woli bez) Ty masz duże doświadczenie wypieczeniu i ciacham Ci zdać pytanie: po co drożdże jeśli dodaje się zakwas. Mój chleb wyszedł nawet fajny, ale wiem że drożdże jeszcze lepiej by mu zrobiły. Czasami widzę na straganach jak piekarze chwalą się ze chleb na zakwasie, czytasz etykiety a na 3 miejscu drożdże. To zakwas czy drożdże? Czasami kupuję chleb z napisem bez drożdży- ale jak tu ufać?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj kiedy używamy zakwasu, niepotrzebne są już drożdże. Jednak by upiec chleb bez nich, musimy mieć dojrzały, pracujący zakwas.
      Czasami w przepisach na chleby na zakwasie pojawia się informacja by mimo wszystko dodać choć szczyptę drożdży, które znacznie przyśpieszają rozrost chleba. Przy chlebach z przewagą mąki żytniej ma to duże znaczenie, ponieważ zbyt długie wyrastanie chleba spowoduje, że będzie on kwaśny. Myślę, że przy wrażliwym żołądku ten kwas będzie bardziej odczuwalny niż szczypta drożdży.
      Piekąc chleby na zakwasie staram się nie dodawać drożdży, jeśli jednak korzystam z czyiś przepisów i autor sugeruje ich dodanie, zazwyczaj to robię :)

      Usuń
  11. Wow, te ptysie wyglądają rewelacyjnie! :)
    Świetny pomysł!
    A zdjęcia naprawdę świetne! *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. ptysie wyglądają świetnie, ale ten krem...........pyszności, muszę koniecznie wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepysznie wyglądają;)) Zdjęcia bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe zdjęcie, ptysie obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna okładka magazynu, a pomysł na ptysie świetny. Krem musiał być pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysł, prezentują się wspaniale!
    Pozdrawiam!
    www.kornikwkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Krem rabarbarowy... to brzmi pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jedno z moich ulubionych deserów z dzieciństwa :)
    Pyszne muszą być z takim kremem :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Z kremem rabarbarowym nie odmówiłabym. Tym bardziej, że ptysie co moim ulubionym ciastkiem z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Krem rabarbarowy? Przepadłam!<3

    OdpowiedzUsuń
  21. Łał! Ten krem musi być rewelacyjny! Wypróbuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta masa bardzo mnie intryguje, cudowne ptysie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne ptysie jak z obrazka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Krem jest cudowny! Nasz rabarbar jest zielony więc nie da takiego wspaniałego efektu :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Zjadła bym je wszystkie bez wyrzutów sumienia :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Z kremem rabarbarowym musiały być obłędne! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. one wyglądaja wspaniale - musze je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To by było moje pierwsze podejście do ptysiów - czemu nie spróbować ? :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jakie piękne ptysie, jak malowane, i fajny krem z dodatkiem rabarbaru :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdecydowanie zagoszczą na moim stole jeszcze w tym sezonie rabarbarowym! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow, super przepis :) Mam pytanie: ile całych ptysi wychodzi z tych proporcji?
    Pozdrawiam,
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zależności od wielkości. Może być ich od 15 do 20! :-)

      Usuń
    2. W zależności od wielkości. Może być ich od 15 do 20! :-)

      Usuń
  32. Jestem w trakcie realizacji przepisu😊napiszę jak mi wyszły😘

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)