Strony

wtorek, 8 grudnia 2015

Chleb pszenno-orkiszowy z płatkami orkiszowymi i owsianymi


Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz wzięłam udział w comiesięcznej piekarni Amber. W końcu mi się udało, chociaż było nerwowo, ponieważ chleb piekłam dopiero dziś. Uwierzcie - warto było :) Chleb jadłam jeszcze ciepły, z masełkiem - pycha!
Przepis lekko zmodyfikowałam, dodając takie typy mąk, jakie miałam w domu.

Propozycję grudniowego wypieku wybrała dla nas Agnieszka z bloga Bochen chleba.
Jest to chleb pszenno -orkiszowy z płatkami z bloga Chili und Ciabatta.


Składniki na zaczyn:
  • 230 g mąki żytniej chlebowej
  • 190 g wody
  • 24 g żytniego zakwasu
Składniki na zaparkę:
  • 65 g płatków orkiszowych
  • 65 g płatków owsianych
  • 260 g wrzącej wody
Ciasto właściwe:
  • 460 g mąki pszennej chlebowej
  • 340 g wody
  • 230 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
  • cały zaczyn
  • cała zaparka
  • 18g soli
Składniki na zaczyn wymieszać i odstawić na 18-20 godzin w temperaturze pokojowej.
Płatki żytnie i płatki owsiane zalać wrzącą wodą, wymieszać, szczelnie przykryć i pozostawić na całą noc w lodówce.
Następnego dnia mąkę pszenną i wodę umieścić w misie robota kuchennego wymieszać do połączenia się składników i pozostawić do autolizy na 30 minut. Po tym czasie dodać mąkę orkiszową, zaczyn i zaparkę. Miksować na pierwszej prędkości przez 5 minut, następnie dodać sól i mieszać na drugiej prędkości przez 2-3 minuty.
Gotowe ciasto pozostawić do fermentacji wstępnej na 2 godziny w temperaturze 24 °C. W tym czasie ciasto rozciągamy i składamy trzykrotnie w równych odstępach czasowych co 30 minut.
Następnie dzielimy ciasto na dwie równe części i formujemy bochenki, które umieszczamy w koszykach do wyrastania. Fermentacja końcowa trwa godzinę w temperaturze 24 °C. W tym czasie nagrzewamy piekarnik wraz z kamieniem do pieczenia do 250 °C. Wyrośnięty chleb/chleby przekładamy na rozgrzany kamień , zaparowujemy piekarnik i natychmiast obniżamy temperaturę do 240°C . Po 5 minutach obniżamy temperaturę do 230 °C i tak pieczemy przez kolejne 15 minut. Po upływie tego czasu zmniejszamy
temperaturę do 220 °C i tak dopiekamy chleb przez ostatnie 30 minut. Gotowe bochenki pukane od spodu wydają głóchy dźwięk.
Studzimy na kratce.  Smacznego :) 


18 komentarzy:

  1. Piękny chlebek!
    Wspaniale, że piekłaś. Zrobiłaś mi przyjemną niespodziankę.
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezentuje się pięknie :) Dziękuję za wspólne wypiekanie :)

    http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2015/12/chleb-pszenno-zytnio-orkiszowy.html

    OdpowiedzUsuń
  4. cudownie wypieczony :) kromeczkę bym skosztowała .....

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglada pysznie! Musze i ja go upiec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudowny chlebuś :-) wygląda pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. wspaniały chlebuś, cudownie wyrósł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Łucjo, jakie cudne dziury :-) Mój niestety takich nie miał.

    OdpowiedzUsuń
  9. Idealnie upieczony! Dziękuję za grudniowy czas!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki cudny chleb, piękne dziury, miło było razem znowu wypiekać :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny chleb, Łucjo! Dziękuję za wspólne grudniowe pieczenie i, mam nadzieję, do stycznia!

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowny chleb! cuudowny.. musiał smakować wybornie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też piekłam na ostatnią chwilę, ale było warto. Na pewno będę ten chleb powtarzać:). Dziękuję za wspólne pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. W ostatniej chwili, ale zdążyłaś! udany chleb.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)