Smaczne kosteczki kokosowe, które kojarzą mi się ze świętami. Kiedy byłam dzieckiem, mama co roku piekła je na Boże Narodzenie. Później zostały wyparte przez inne ciasta i ciasteczka. Sentyment pozostał, dlatego postanowiłam upiec je w tym roku. Kokosanki są proste do przygotowania. Zamknięte w szczelnym pojemniku długo zachowają świeżość. Zapraszam :)
Składniki na ciasto - duża blaszka:
- 4 jajka
- 650 g mąki pszennej
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g cukru pudru
- 4 łyżki miodu
Jajka rozbić, dodać miód - zmiksować. Następnie wsypać cukier puder, mąkę i proszek do pieczenia. Jeśli mamy dobry mikser to zmiksować składniki da gładką masę. Ja ile mogłam zmiksowałam, następnie ciasto zagniotłam ręką. Gotowe wyłożyć na wyścieloną papierem blaszkę. wyrównać. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, 30-40 minut, do suchego patyczka.
Po upieczeniu wyciągnąć z piekarnika, ostudzić i pokroić w kosteczkę.
Składniki na polewę:
- 700 g cukru
- 200 g masła lub margaryny
- 12 łyżeczek mleka
- 4 łyżeczki kakao
- 2 łyżeczki octu
- ok. 400 g kokosu
Masło lub margarynę umieścić w rondelku, dodać cukier, mleko i kakao. Podgrzewać aż wszystkie składniki się połączą. Wlać ocet.
Polewę zostawić na najmniejszym ogniu. Naszykować sobie miseczkę z kokosem. Na długie wykałaczki nabijać kostki ciasta, moczyć je w polewie i obtaczać w kokosie. (ciasto jest dość twarde, dlatego możemy je chwilę pomoczyć w polewie, by lepiej nasiąkło) Odkładać na papier do wystudzenia.
Smacznego :)
Uwielbiam te kokosowa kosteczke :) Kiedys czesto robilam ja razem z mama. Czas odswiezyc przepis :)
OdpowiedzUsuńczasami warto przypomnieć sobie stare sprawdzone przepisy :)
Usuńu mnie w domu nigdy się ich nie robiło. nawet nie wiem czy jadłam, ale kiedyś zrobie:)
OdpowiedzUsuńcieszę się Anulla!
UsuńIdealne na święta. Niby nic a takie pyszne i sięga się po kolejne :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! :)
Usuńooo ja! smak dzieciństwa, mniam ;)
OdpowiedzUsuńmuszę mamie o nich przypomnieć ;)
mam ten sam przepis - ciastka są boskie! dzięki za przypomnienie o nich, bo już dawno nie robiłam, ale też pamiętam je z dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam ,ale zjadłabym z chęcią.
OdpowiedzUsuńO, moje smaki- robiliśmy tak często, że aż się przejadły, teraz czas znowu po nie sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwa wspomnienie-wieki ich nie jadłam.Zrobię po świętach dla przypomnienia:)
OdpowiedzUsuńMoja mama gdy byłam mała robiła je na okrągło - uwielbiałam je. Do dziś zdarza mi się robić :)
OdpowiedzUsuńPiękne kokosanki, takich nie jadłam jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńA ja je rzadko jadłam, zdecydowanie za rzadko: )
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo często je robiła, kiedy byłam mała :) Wywołałaś uśmiech na mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńJuż na fb Ci pisałam. te cisto to wspomnienie mojego dzieciństwa. Kompletnie zapomniałam o nim. Dzięki Tobie znowu wróci na moje salony ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
cieszę się :)
UsuńUwielbiałam kokosanki w dzieciństwie !
OdpowiedzUsuń/ Z komentarzy powyżej widzę, że nie tylko ja :):):) /
Co prawda ja ich w dzieciństwie nie jadłam... ba! - w ogóle jeszcze nie miałam okazji xD
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała, z Twojego przepisu :]
A... jeśli można spytać, jakiej wielkości tak dokładniej powinna być blacha do ciasta?
Ciasto po wypieczeniu jest 'równe jak stół', czy trzeba będzie ścinać trochę wierzchu? *to już sobie ewentualnie zaplanuję jakiś deser z pozostałych okruszków ;P*
Pozdrawiam!
N.
Piekłam w blaszce 23-34 cm, jeśli masz troszkę większą to lepiej, ciasto troszkę rośnie, z lekką górką :) którą trzeba będzie ściąć. Im wyższe będzie ciasto tym kostki będą większe a ja osobiście wolę żeby były ciut mniejsze :)
UsuńDziękuję za szybką informację! Zatem zaklepuję sobie wypiek na niedzielę :D
Usuń