Najlepszy słodki chlebek jaki w życiu jedliśmy :) Pachnący jak ciasto, delikatny, rozpływający się w ustach, a jednocześnie bardzo sycący. Utrzymuje świeżość przez kilka dni. Niezwykle szybki i prosty do zrobienia. Nie trzeba mu drożdży, ani zakwasu, wystarczy odrobina sody oczyszczonej. Idealny z dżemem, miodem lub serem. Podane w przepisie proporcje wydały mi się bardzo małe i upiekłam swój chleb w dużej keksówce z podwójnej porcji. Przepis podaję tak jak w oryginale.
Składniki:
- 1 szklanka puree z dyni
- 2 jajka
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego (można dać więcej)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1 pełna łyżeczka sody
By przygotować puree z dyni, wystarczy obrać dynię i pokroić w drobną kostkę. Umieścić w garnku z grubym dnem i gotować z niewielką ilością wody ok 20-30 minut, aż dynia się rozpadnie. Dynię zmiksować na puree i ostudzić.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Mąkę przesiać do miski, dodać do niej cukier, cynamon i sodę. W drugiej misce wymieszać trzepaczką puree z dyni, jajka i olej. Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać całość dużą łyżką.
Chleb piec w małej keksówce, ok. 45-50 minut (do suchego patyczka). Jeśli po tym czasie chlebek jest nadal nie dopieczony, wyciągnąć go z keksówki i dopiec parę minut na samym papierze.
Smacznego :)
Źródło: Bake&Taste
Uwielbiam dyniowy chlebek :)
OdpowiedzUsuńMmm, dyniowe chlebki to jest to, co Tygryski lubią najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńFajne chlebki robisz, co jeden to inny :-) z dynią musi być pyszny
OdpowiedzUsuńdziękuję :) jest przepyszny :) polecam!
Usuń