Tort marchewkowy z ananasem, kokosem, orzechami i płatkami migdałowymi. Przełożony delikatnym serowym kremem. Całość lekka i pachnąca o niejednolitej strukturze, naprawdę pyszna. Zapraszam :)
Składniki na ciasto:
Tortownica o średnicy 23 cm
- 300 g drobno startej marchewki
- 100 g ananasa (świeżego lub z puszki), odsączonego i posiekanego
- 40 g orzechów włoskich
- 30 g płatków migdałowych, drobno posiekanych
- 80 g wiórków kokosowych
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- 2 łyżeczki domowej przyprawy do piernika
- 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 3 jajka
- 200 g brązowego cukru
- 225 ml oleju roślinnego - u mnie Olej rzepakowy Beskidzki
Tortownicę wysmarować masłem.
W jednej misce umieścić marchewkę, ananasa,wiórki kokosowe, orzechy i płatki migdałowe. Do drugiej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól i przyprawę do piernika, dodać szczyptę soli i wymieszać.
W trzeciej misce ubić jajka, stale upijając dodawać stopniowo cukier i miksować do uzyskania gładkiej, puszystej masy. Ubijając na najwyższych obrotach cienkim strumieniem wlewać olej i mieszać aż olej zostanie wchłonięty przez masę. Dodać zawartość miseczki z marchewką, delikatnie łyżką połączyć wszystkie składniki. Następnie dodać przesianą mąkę. Wszystko dokładnie wymieszać i wylać do tortownicy.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 150 stopni przez 70 minut. Sprawdzić patyczkiem czy się upiekło i wyciągnąć na blat, ostudzić.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 150 stopni przez 70 minut. Sprawdzić patyczkiem czy się upiekło i wyciągnąć na blat, ostudzić.
Składniki na masę:
- 1 duża puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 1/4 szklanki białego rumu
- 1 szklanka cukru
- 375 g (3 opakowania) kremowego serka Philadelphia
- 250 g serka mascarpone
Dodatkowo do dekoracji: orzechy włoskie i marchewki wykonane z barwionej masy cukrowej - 12 sztuk
Mleko kokosowe i rum wlać do rondelka, dodać cukier i podgrzewać aż się rozpuści. Gotować na średnim ogniu do czasu aż powstanie gęsty syrop w ilości ok. 3/4 szklanki. Ostudzić.
Serki krótko zmiksować i dodawać po jednej łyżce lekko ciepły syrop kokosowy, cały czas delikatnie mieszając. Gotowy wstawić do lodówki do stężenia i trzymać go tam do czasu przełożenia tortu.
Ciasto przekroić na 3 blaty, które przełożyć kremem, zostawiając 1/3 masy by posmarować wierzch i boki tortu. Wstawić na noc do lodówki do stężenia. Przed podaniem udekorować orzechami i przygotowanymi marchewkami.
Tort przechowywać w lodówce, przed podaniem ogrzać do temperatury pokojowej.
Smacznego :)
Źródło: Kwestia Smaku
Stworzone wprost dla takiego królika jak ja! :)
OdpowiedzUsuńtorcik piękny!! i widząc składniki musi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Piękny torcik marchewkowy! Idealny na moje urodziny, postaram się zrobić :)
OdpowiedzUsuńpiękny!!
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWow! Marchewki zdecydowanie dodają mu jeszcze uroku :)
OdpowiedzUsuńA jak uroczo udekorowany:-))
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńwygląda mega smakowicie! poproszę kawałek :)
OdpowiedzUsuńcudeńko :) i te marchewki - super :)
OdpowiedzUsuńTe marcheweczki na wierzchu są urocze :) A sam tort prezentuje się bardzo okazale, lubię takie smaki.
OdpowiedzUsuńTorcik wspaniały
OdpowiedzUsuńMarchwwkowe ciasto jest pyszne.
OdpowiedzUsuńŚliczny! No i ananasy bardzo lubię... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciacho marchewkowe:-), pięknie się prezentuje:-)
OdpowiedzUsuńJest piękne :) Nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńUroczy! Te marchewki kuszą! :)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo okazały :-)
OdpowiedzUsuńjest przecudny!!! aż szkoda zjadać... ;-)
OdpowiedzUsuńpiękna dekoracja:) i podoba mi się dodatek kokosa i ananasa do marchewki:)
OdpowiedzUsuńBył taki czas, że piekłam ciasto marchewkowe z ananasem dwa razy w tygodniu :D Twój tort zachwyca!
OdpowiedzUsuńtakie ostatki to ja rozumiem - tort urzekający
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiłaś tort. Na pewno połakomi się na niego nie jeden królik
OdpowiedzUsuńte marcheweczki! Zachwycona jestem <3
OdpowiedzUsuńUrocze!
tort bomba ! wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam na sylwestra i potwierdzam, że jest boski :)
OdpowiedzUsuńJaki cudny torcik, marchewki są boskie jak prawdziwe. Rodzina był na pewno zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńAle cudo..... aż ślinka leci :)!
OdpowiedzUsuńWspaniały,moje dziecko nie odeszłoby od stołu,gdyby nie zjadło do ostatniego okruszka-marchewkowe to jego ulubione:)
OdpowiedzUsuńmam pytanko praktyczne: te marchewki z masy lukrowej się nie rozpuszczają na tej masie?
OdpowiedzUsuńNałożyłam je na ostatnią chwilę, ale tort był przewożony i w sumie nim dojechał na miejsce i został pokrojony nic się marchewkom nie stało, jedynie zabarwiły krem w miejscu w którym leżały! Trzeba je mocno wcisnąć żeby nie spadały! Same marchewki wykonałam dzień wcześniej więc były już suche i twarde gdy kładłam je na tort :)
Usuń