W naszym domu mazurki nie mają zbyt długiej tradycji. Zazwyczaj wolałyśmy zdobić inne ciasta na wzór mazurków niż piec je same. Nie było amatorów na tak słodkie wypieki. Kilka lat temu upiekłam mazurka fistaszkowego i od tamtej pory rządzi na naszym stole.
W tym roku jednak zdecydowałam się spróbować czegoś nowego. Upiekłam kruchy, delikatny spód z orzechami włoskimi i ricottą. Na wierzchu położyłam dżem z czarnej porzeczki, którego lekką kwaskowatość przełamały kwiaty wykonane z czerwonej porzeczki i mascarpone. Całość idealnie się komponowała. Mazurek podbił nasze serca i będziemy do niego wracać :) Zapraszam!
Składniki na kruchy spód:
- 100 g mielonych orzechów włoskich
- 100 g mąki pszennej
- 200 g masła lub margaryny
- 200 g ricotty
Zimne masło posiekać z mąką do uzyskania kruszonki, dodać zmielone orzechy i ricottę. Szybko wyrobić ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w
lodówce prze 30 minut. Następnie rozwałkować w kształcie prostokąta, zostawiając kawałek ciasta, z którego uformować wałeczki, zapleść warkocze i ułożyć na brzegach spodu. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, przez 20 minut. Ostudzić.
Składniki na nadzienie:
- słoiczek dżemu z czarnej porzeczki
- 200 g mrożonej czerwonej porzeczki
- 200 g mascarpone
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżeczki żelatyny, rozpuszczonej w 3 łyżkach gorącej wody
- łyżka płatków migdałowych
Mrożoną czerwoną porzeczkę umieścić w rondelku. Dodać cukier i na wolnym ogniu podgrzewać aż się rozgotują. Zmiksować, przetrzeć przez sitko. Ponownie podgrzać i dodać roztopioną żelatynę. Zestawić z ognia, całkowicie ostudzić i schłodzić w lodówce przez kilka godzin, najlepiej przez noc.
Serek mascarpone lekko zmiksować, porzeczkową galaretkę drobno pokroić i dodać do serka. Zmiksować na gładko.
Na spód mazurka wyłożyć dżem z czarnej porzeczki, równo rozsmarować. Krem z czerwonej porzeczki przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką. Nakładać krem, formując płatki kwiatów. W gotowe kwiaty powkładać gdzieniegdzie płatki migdałów.
Smacznego :)
Cudownie wygląda;)) Tak wiosennie;) A te kwiaty tylko dodają mu uroku:)
OdpowiedzUsuńśliczny ten mazurek, te różyczki urocze
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu wielkanocnego :http://wulkan-smaku.pl/konkurs-zdrowa-wielkanoc/
Jakie cudo!! orzechy i porzeczka- to połączenie musi być pyszne:)
OdpowiedzUsuńU mnie nie chcą jeść mazurków i nie przygotowuję ich wcale:(
Renatko u mnie też nie przepadają ale uwierz mi że tego zjedli z przyjemnością :D
Usuńz porzeczkami musiał być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie razem z mężem podziwiamy Twój mazurek-piękny!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie udekorowany:-)
OdpowiedzUsuńśliczne te kwiatki,całość wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na mazurka :-)
OdpowiedzUsuńMazurek na pewno pyszny, ale mnie rozłożyły na łopatki te kwiatuszki. Dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ten mazurek :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna ozdoba! Aż szkoda jeść ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ubrany :)
OdpowiedzUsuńte kwiaty wyglądają bajecznie!!!
OdpowiedzUsuńPiękna dekoracja! :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Z porzeczką, bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńOjej, wygląda wspaniale, masz talent :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne kwiatuszki, jak malowane. U mnie nie robi się mazurków bo nie chcą jeść. Więc podziwiam twoje :-)
OdpowiedzUsuńpamiętam ten Twój boski mazurek fistaszkowy:)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny!
OdpowiedzUsuńW tamtym roku robiłam pierwszy mazurek, w tym również planuję :) Twój wygląda przepięknie z takimi ozdobami :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie urodziwy
OdpowiedzUsuńto jest cudo :) , gratulacje !
OdpowiedzUsuńPrzepiękny:-), ja uwielbiam mazurki , ale u mnie w domu też nie były tradycją:-)
OdpowiedzUsuńTwój mazurek to prawdziwe dzieło sztuki :)!!!
OdpowiedzUsuńCudowny! Podziwiam, ja nie mam "cierpliwości" to mazurków:) Może dlatego, że u mnie w domu się ich nie piekło. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńRobiłam wszystko według przepisu, ale ciasto w ogóle nie chciało się wyrobić, bo powstała masa i musiałam dodać sporo mąki żeby dało się rozwałkować. Chyba z proporcjami jest coś nie tak.
OdpowiedzUsuń