Strony

wtorek, 24 lutego 2015

"Bez cukru" - recenzja książki Martiny Fontany




„Wypisz się z klubu Anonimowych Cukroholików”  to hasło przewodnie książki „Bez cukru”, którą miałam okazję przeczytać dzięki Wydawnictwu Relacja.
Autorka książki Martina Fontana, ponad dziesięć lat temu odstawiła cukier. Dziś zachęca nas, byśmy dostrzegli jego podstępność i wszechobecność.
 
Sięgając po lekturę spodziewałam się poznać kolejną cudowną dietę, dzięki której będę mogła schudnąć, poprawić swoje samopoczucie i zdrowo żyć. Jakże byłam zdziwiona, gdy nie znalazłam w książce żadnych wytycznych. Nie było jadłospisów na kolejne tygodnie, konkretnej diety, tabel z produktami przeliczonymi na kalorie. Dlaczego?
Autorka znalazła zupełnie inny sposób na to, by trafić do czytelnika. Postanowiła nam otworzyć oczy. Wytknęła palcem rzeczy oczywiste. Zdajemy sobie sprawę, że problem istnieje, jednak zachowujemy się tak jakby nie dotyczył on bezpośrednio nas.
W pierwszych rozdziałach – „Wszystko jest cukrem? Nasze katastrofalnie wielkie spożycie cukru” oraz „Czyja to wina?” w sposób lekki, a jednocześnie dosadny i bezpośredni uświadamia nam w jakim świecie żyjemy.
Zewsząd otacza nas cukier, a my pozwalamy na to i chętnie po niego sięgamy. Jemy słodko,
a przemysł spożywczy dba o to byśmy mieli stale powiększającą się ofertę produktów słodzonych. Nie potrafimy się oprzeć, jesteśmy wabieni, nęceni i przekonywani do tego by sięgnąć po słodkie nawet wtedy gdy nie jesteśmy głodni. Przerwa w pracy lub szkole – batonik, kawa z koleżanką - ciastko. Kiedy mamy nienajlepszy dzień, jesteśmy smutni czy przygnębieni, to właśnie cukier pełni rolę naszego przyjaciela-pocieszyciela. Wprawia nas w lepszy nastrój
i odpręża. O tak, nie jeden raz podczas lektury uśmiechnęłam się do siebie widząc jak wiele jest w tym prawdy.

Manipulowani przez przemysł spożywczy, który podjudza nasza apetyt, „sięgamy po słodycze
o wiele za często, aż wkrótce znajdujemy się w pułapce, która nie ma wiele wspólnego
z przyjemnością czy rozkosznym samopoczuciem. Wydaje się, jakby nasz organizm faktycznie pożądał cukru. Jak narkotyku.”
Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że cukier dodawany jest niemal wszędzie i zupełnie świadomie. Jest wypełniaczem, nośnikiem smaku i uzależniaczem. Zasada jest prosta, im więcej cukru spożywamy, tym bardziej się od niego uzależniamy.
Jedzenie słodkiego sprawia nam przyjemność, a wszystko co sprawia przyjemność może nas uzależnić.
Trzeci rozdział „Ewakuacja z cukrowej pułapki” stawia nam zagadnienie „Czy jesteś cukrowym ćpunem?”.  Każdy z nas musi sobie szczerze odpowiedzieć na kilka pytań, które pozwolą nam zdefiniować stan naszego uzależnienia.
Kiedy już wszystko staje się jasne i problem został zdemaskowany - wiemy ile zjadamy cukru
i jakie to ma skutki dla naszego zdrowia i samopoczucia. Widzimy, że przemysłowi spożywczemu na rękę jest nasze uzależnienie. Przydałoby się coś z tym zrobić, tylko jak?
Przechodzimy do sedna. W rozdziale czwartym: „Wszystko jest możliwe – kroki do zdrowszego, uboższego w cukier życia” autorka podaje przykłady jak ostatecznie pożegnać się z nałogiem. Zmienić nawyki, wyćwiczyć nowe zwyczaje i całkowicie się „przeprogramować”.

Jedno jest pewne, nie ma jednej drogi. Każdy z nas jest inny, ale wszyscy chcemy być zdrowi. Jeśli widzicie konieczność  zmiany i jesteście gotowi zadbać o siebie sięgnijcie po książkę, będzie Wam bardzo pomocna. 

Lektura mnie pochłonęła, jej temat jest mi bliski, a autorka trafiła w moje czułe punkty.
Mam dwoje dzieci, zwracam uwagę na to co jemy. Choć nie unikam słodyczy, to pilnuję byśmy nie jedli ich za dużo. Chętniej upiekę coś dla nas w domu niż kupię gotowe w cukierni. Po przeczytaniu „Bez cukru” będę bardziej czujna, moja wyobraźnia została uruchomiona i nie zamierzam wpaść w szpony nałogu cukrowego.    Zachęcam do lektury, myślę że każdy powinien przeczytać tę książkę.





Jeśli lektura Was zaciekawiła na fanpage'u  Kotła jest konkurs, gdzie można wygrać książkę "Bez cukru". Zapraszamy :) 

 

3 komentarze:

  1. Ciekawie się przedstawia się ta książka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu książki "Nie Daj się Zjeść Grzybom Candida" - Janus Andrzej, cukier nie ma dla nas tajemnic. W tej książce problem bardziej dotyczy faktu co cukier robi w naszym organizmie i jak wpływa na nasze zdrowie tworząc dobrze nam wszystkim znane choroby cywilizacyjne i to nie tylko cukrzyca ale takie choroby, które nigdy nie podejrzewalibyśmy o podłoże grzybicze.
    Sądzimy, że powyższa książka bardzo dobrze uzupełni się z tą wymienianą przez nas i pewnie po nią sięgniemy w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żyję bez cukru już 5 lat, także da się. Od niedawna czasami sobie pozwolę na coś małego, ale ogółnie nie jest od zdrowy na pewno

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)