Jeśli chcę sprawić przyjemność dzieciom, przygotowuję dla nich pizzę. Na średnim cieście, z ulubionymi dodatkami. Każde z nich lubi inne, więc później na talerzach wymieniają się wzajemnie, by każde dostało coś dla siebie :)
W sobotę zrobiłam orkiszowe pizzerinki z pomidorowym sosem, serem korycińskim, i szynką. Podane ze świeżą rukolą.
Do przygotowania pizzerinek użyłam sera korycińskiego "Swojskiego" Czesławy Zarzeckiej. Kilka słów o nim przeczytacie pod przepisem. Zapraszam :)
Składniki na ciasto:
- 150 g jasnej mąki orkiszowej
- 100 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
- 150 ml wody
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- łyżka oliwy
- łyżeczka suszonych drożdży
- łyżeczka suszonego oregano
Z podanych składników zagnieść gładkie ciasto. Zagniatać kilka minut aż ciasto zrobi się elastyczne, mocno napowietrzone i będzie odchodziło od ręki. Przykryć i odstawić do wyrastania na 1,5 godziny. Do podwojenia objętości.
Składniki na sos:
- 1/2 cebuli
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 czerwonej papryki
- 5 pomidorów z puszki
Dodatki:
- 120 g sera korycińskiego "Swojskiego" Czesławy Zarzeckiej, z pomidorami, czosnkiem i bazylią
- 6 czarnych oliwek
- 6 pomidorków koktajlowych
- 6 plasterków wędliny
- świeża rukola
Cebulę pokroić w kosteczkę, czosnek drobno posiekać wrzucić na rozgrzaną w rondelku oliwę. Podsmażyć delikatnie i dodać pokrojoną w kosteczkę paprykę. Kiedy papryka zmięknie i zacznie pachnieć dodajemy rozdrobnione pomidory. Całość dusimy na średnim ogniu, ok. 10 minut, by soki odparowały i sos zgęstniał. Zestawić z ognia i zmiksować na gładko. Sos doprawić solą i pieprzem. Gdyby był za rzadki podgrzać jeszcze chwilę, aż uzyskamy pożądaną konsystencję.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, podzielić na 12 równych części. Z każdej z nich uformować okrągły placuszek o średnicy ok. 9-10 cm. Na placuszkach rozłożyć sos. Następnie dodajemy kolejno ser koryciński, wędlinę, po plasterku pomidora koktajlowego i połówce oliwki.
Piekarnik rozgrzewamy razem z blachą do temperatury 220 stopni. Pizze kładziemy na rozgrzanej blasze i pieczemy ok. 15 minut. Brzegi powinny być lekko zarumienione a spody podpieczone.
Upieczone posypać świeżą rukolą.
Smacznego :)
Ser koryciński "Swojski" Czesławy Zarzeckiej
Ser koryciński to produkt regionalny wytwarzany w znajdującej się w północno-wschodniej części Polski podlaskiej gminie Korycin. Całkowicie naturalny i pozbawiony konserwantów. Wyrabiany ze świeżego, niepasteryzowanego mleka krowiego z dodatkiem podpuszczki i soli, która pełni również funkcję naturalnego konserwantu. Jest serem dojrzewającym i zmienia swój smak, konsystencję i barwę w zależności od okresu leżakowania. Jest produktem zdrowym, posiadającym wysokie walory odżywcze, produkowanym ze świeżego, surowego mleka pochodzącego od krów swobodnie pasących się na zielonych łąkach malowniczego Podlasia.
W ofercie znajduje się cała gama serów z różnymi dodatkami. Ja zdecydowałam się na suszone pomidory, bazylię i czosnek. Ser idealnie sprawdza się we wszystkich potrawach. Można go zjeść na surowo, zapiec lub dodać do zupy. Zawsze smakuje doskonale. Jeśli mamy go za dużo, część można podzielić na porcje i zamrozić.
Wszystkich zainteresowanych zakupem zapraszam na poniższą stronę:
Mmmm...ten ser wygląda pysznie! Pizzerinki z resztą też! Zjadałabym teraz taką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne. U nas też wszyscy lubią pizze 😃 fajny pomysł i pysznie wyglądają 😃
OdpowiedzUsuńSer wygląda arcyapetycznie, a Twoje pizzerinki - bosko!
OdpowiedzUsuńCudne maleństwa, przygarnę je bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńPyszności! Bardzo lubię pizzę, a Twoja wersja wygląda baaardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńSer świetny z tymi dodatkami,aż che się go jeść. A pizzerinki do schrupania, na raz i bardzo fajne na imprezę :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują te pizzerinki :-)
OdpowiedzUsuńdobrze, że moje dziewczyny nie widzą tych pizzerinek, bo musiałabym je teraz zrobić- bardzo lubią i często robię im zamiast kanapek do szkoły, a te wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńZachwycają i pizzerinki i ser:)
OdpowiedzUsuńJak na dzień pizzy przystało, na blogach znajdujemy różne jej wersje :D Takie małe wersji to wspaniały pomysł ale nas najbardziej uwiódł ten piękny ser :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zachwycająco! I ser też kusi ;)
OdpowiedzUsuńAjj, jakie pyszności :) Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńale bym zjadła takie:)
OdpowiedzUsuńDla mnie idealne, na takie pizzerinki cieszyłbym się jak dziecko :D
OdpowiedzUsuńJakie fajne te pizzerinki! :)
OdpowiedzUsuńpizzerinki pierwsza klasa :) a takim serem nie pogardziłabym :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze te pizzerinki, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeść jeszcze koziego sera, ale w takim połączeniu na pewno przemówiłby do mnie w 100%! :D
OdpowiedzUsuńO to dla mnie, dla mnie!!
OdpowiedzUsuńPyszności! :) Też chcę! :)
OdpowiedzUsuńMniam, z chęcią bym skubnęła jedną;)))
OdpowiedzUsuńPieknie się prezentuja! Bardzo apetyczne zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, a ja zaraz umrę ...taka głodna jestem;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zaopatrzyć się w ten ser ,a pizzerinki ,cudne.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś przyjemność jeść ten ser. Jest genialny. Przepis super. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z tym serem na mini-pizzach! Jestem wielką fanką korycińskiego :)
OdpowiedzUsuń