Każdy chleb to dla mnie nowe doświadczenie oraz nauka pokory i cierpliwości. Przy okazji wypiekania tego chleba poznałam trójfazową metodę zakwaszania ciasta, którą stosują zawodowi piekarze do wypieku chlebów czysto razowych. Pozwala ona na szybsze wyrastanie ciasta i gwarantuje satysfakcjonujące rezultaty :)
Chleb rosyjskiego żołnierza jest 100% chlebem żytnim razowym, o miękkim i wilgotnym miąższu, zachowującym świeżość nawet do kilu dni. Nie ma przy nim wiele pracy, jednak wymaga dużo czasu i uwagi, co rekompensuje nam smak chleba :)
100 % chleb żytni razowy, to propozycja Gucia do styczniowej piekarni zorganizowanej przez Amber. Zapraszam :)
Składniki na jeden bochenek chleba o wadze ok. 1 kg:
- 375 g ciasta zakwaszonego po 3 fazie z mąki żytniej razowej*
- 450g mąki żytniej razowej
- 15 g soli
- 330 ml bardzo ciepłej wody (ok. 40*C)
W wodzie rozpuścić sól, dodać zakwas i mikserem ubijać składniki ok. 5 minut aż powstanie jednorodny płyn z pianką na wierzchu. Do powstałej mieszanki dodać mąkę i wyrobić ciasto, tylko do otrzymania jednolitej konsystencji (ciasto jest gęste i klejące, zagniatanie ręczne jest trudne). Przykryć folią spożywczą i zostawić do fermentacji na 2 godziny w temperaturze 30 stopni. Ciasto powinno w tym czasie troszkę urosnąć i pojawią się na nim pęcherzyki powietrza. Przełożyć do keksówki (u mnie jedna długa), wyścielonej papierem do pieczenia, który należy posmarować olejem i obsypać mąką lub płatkami owsianymi. Ciasto posmarować olejem, przykryć folią spożywczą i odstawić na 35-50 minut w temperaturze 30 stopni - tu również ciasto urośnie niewiele ale widocznie!
Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 260 stopni (mój ma tylko 250 stopni) przez 10-15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec kolejne 40-45 minut.
Natychmiast po wyjęciu z pieca posmarować/spryskać wodą.
Chleb żytni należy jeść dopiero po całkowitym ostudzeniu, a najlepiej odczekać 12 godzin.
* Metoda trójfazowego zakwaszania ciasta, którą cytuję za M.Zielińską:
Zakwaszanie ciasta metodą 3-stopniowa, czyli skróconą metodą zawodowych piekarzy.
Ta metoda według mnie powinna być koniecznie stosowana do chlebów czysto żytnich na zakwasie.
Tylko taki sposób zakwaszania mąki daje pewność, ze chleb upieczony będzie miał smak i wygląd, o jakim marzyliśmy.
Metodę tę znalazłam w podręcznikach dla polskich piekarzy, trochę ja
uprościłam, przystosowałam do warunków domowych i teraz w
skrócie wygląda ona tak:
1.etap:
2 łyżki zakwasu + 100g mąki + 100g wody, temperatura 24-26°C, na 5-6 godzin.
Całość mieszamy i odstawiamy do przefermentowania w dość ciepłym miejscu na 5-6 godzin.
Na tym etapie następuje dynamiczny rozwój drożdży i fermentacji alkoholowej przy jednoczesnym rozwoju bakterii mlekowych.
2.etap:
mieszanina jw. + 100g mąki + 90g wody, temperatura 26 – 27°C, 8-12 godzin.
Do mieszaniny z pierwszego etapu dodajemy nową porcje mąki i wody, z
tym, że mąki jest trochę więcej, temperatura zaś jeszcze nieco
wyższa. Gęsta konsystencja otrzymanego ciasta i dłuższy czas trwania
tego etapu sprzyjają intensywnemu rozwojowi bakterii kwasu mlekowego,
który decyduje, o jakości pieczywa.
3.etap:
ciasto jw. + 80g maki + 100g wody, temperatura 28 – 30°C, na 3-4 godziny.
W fazie tej powinny rozwijać się już bardzo dynamicznie dzikie
drożdże. Ciasto powinno przyrosnąć od 2 do 4 razy. Z tego etapu powinno
się w zasadzie pobierać zaczątek do dalszych wypieków, żeby osiągnąć
najlepsze rezultaty.
Ciasto zakwaszone czyli zaczyn jest gotowy, gdy:
- jego powierzchnia jest lekko wklęsła, czyli ciasto podniosło się wyraźnie do góry, ale jeszcze nie opadło całkowicie.
- na powierzchni widoczne są równomierne drobne spękania, a przy przechyleniu pęcherzykowate, galaretowate wnętrze.
- powinno pachnieć kwaśno, lekko alkoholowo, ale przyjemnie.
Do takiego dojrzałego ciasta zakwaszonego dodajemy pozostałą ilość mąki przewidzianą w recepturze chleba oraz inne dodatki.
Na samym końcu dozujemy sól, najlepiej rozpuszczoną uprzednio w wodzie.
Ze śledzikiem w pieprzu ziołowym chleb smakował doskonale :) choć z innymi dodatkami również!
Smacznego :)
Lista osób piekących chleb :)
Aciri http://bajkorada. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Ania http://jswm.blogspot.com/ 2014/01/zytni-chleb- radzieckiego-zonierza.html
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Alucha Alucha http://nieladmalutki. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot. com/2014/01/chleb- radzieckiego-zonierza.html
Arnika http://arnikowakuchnia. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html
Bea http://www.beawkuchni.com/ 2014/01/zytni-chleb- radzieckiego-zolnierza-czyli- styczniowe-wspolne-pieczenie. html
Bożena http://mojekucharzenie- bozena-1968.blogspot.com/2014/ 01/chleb-radzieckiego- zonierza-styczniowa.html
Bożenka http://www. smakowekubki.com/2014/01/ prosty-zytni-chleb- radzieckiego-zonierza.html
Danusia http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dosia http://dosismakolyki. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Doowa http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Dorota http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html
Gatita http:// kulinarneprzygodygatity. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza- czyli.html
Gosia http://kochamgary. blogspot.com/2014/01/ styczniowa-piekarnia-chleb- radzieckiego.html
Gucio http://kuchniagucia. blogspot.com/2014/01/ styczniowa-piekarnia-zytni- chleb.html
Iga http://japoziomka. blogspot.com/2014/01/na-dobry- poczatek-roku.html
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html
Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Krecia http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Łucja http:// fabrykakulinarnychinspiracji. blogspot.com/2014/01/zytni- chleb-radzieckiego-zonierza. html
Magda http://konwaliewkuchni. blogspot.com/2014/01/ styczniowa-piekarnia-i-zytni- chleb.html
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html
Marzena zaciszekuchenne.blogspot.com/ 2014/01/zytni-chleb- radzieckiego-zonierza.html
Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Lista osób piekących chleb :)
Aciri http://bajkorada.
Ania http://jswm.blogspot.com/
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Alucha Alucha http://nieladmalutki.
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot.
Arnika http://arnikowakuchnia.
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html
Bea http://www.beawkuchni.com/
Bożena http://mojekucharzenie-
Bożenka http://www.
Danusia http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dosia http://dosismakolyki.
Doowa http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Dorota http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html
Gatita http://
Gosia http://kochamgary.
Gucio http://kuchniagucia.
Iga http://japoziomka.
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html
Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu.
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Krecia http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Łucja http://
Magda http://konwaliewkuchni.
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html
Marzena zaciszekuchenne.blogspot.com/
Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Łucjo pięknie Ci wyrósł chlebek, dziękuję za wspólne pieczenie:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNie pozostaje mi nic innego,jak przełknąć ślinkę marząc o kromeczce takiego chleba...
OdpowiedzUsuńz takim chlebem to można iść na wojne :)
OdpowiedzUsuńAleż cudny chleb! :)
OdpowiedzUsuńWidzę ,że udał sie idealnie
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda pięknie. I ten dodatek śledzia... mniam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Łucjo za wspólne pieczenie. :)
również dziękuję :)
Usuńw końcu muszę zrobić jakiś chleb na zakwasie, ten wygląda bosko! :-)
OdpowiedzUsuńMagda koniecznie :)
UsuńNo nie dziwię się, że ze śledzikiem smakował doskonale:-)) Dziękuję za wspólne chwile:-)
OdpowiedzUsuńtak, do śledzia idealny :)
UsuńIdealny! Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję i pozdrawiam!
UsuńLucjo, sliczny ci wyszedl. Ze sledziem to dokladnie moja bajka! Dziekuje za wspolne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńpiękny idealny, ze śledzikiem z pewnością wyśmienity ;) dzięki za wspólny czas
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam!
UsuńTakiego chleba jeszcze nie jadłam. Przepis faktycznie wymaga cierpliwości, ale chętnie się z nim zmierzę:)
OdpowiedzUsuńszczerze zachęcam :)
UsuńMasz racje Lucjo - pieczenie chleba (szczegolnie tego na zakwasie) to czesto lekcja pokory i cierpliwoscie wlasnie. Ja czesto mam sporo watpliwosci podczas wyrastania - czy juz? czy jeszcze? czy nie przerosnie? Ale lubie to, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńPiekny Twoj styczniowy chleb!
Pozdrawiam serdezcnie! :)
pieczenie chleba nie jest proste ale jakże satysfakcjonujące i uzależniające zarazem! pozdrawiam!
UsuńŁucjo-wyszedł wspaniale. Wyobrażam sobie smak ze śledzikiem , mniam :) dziękuję za wspólne pieczenie M.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję! ze śledzikiem smakował wybornie!
UsuńFantastyczny :) Powiem Ci, Łucjo, że potrójnie zakwaszany to nasz codzienny chleb, uwielbiamy go. Fakt, wymaga uwagi co parę godzin, ale zasadniczo robi się sam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńDzięki naszej wirtualnej piekarni tak wiele się nauczyłam i za każdym razem nowe doświadczenia zdobywam i coraz lepsze chleby wypiekam. Mnie też uczy to pokory, ale też i daje wiarę w siebie :) a przy tym jakże wspaniale nasz dom chlebem pachnie !
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia żałowałam, że nie obsypałam foremki płatkami. Cudownie Ci chleb wyrósł.
Pozdrawiam serdecznie.
zapach w domu jest niesamowity i te gorące chleby wyciągane prosto z pieca :) magia!
UsuńPysznie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńCieszę się,że pieczemy w takiej gromadzie i uczymy się coraz więcej o chlebie.
Pozdrowienia!
dziękuję :) Amber czekam z niecierpliwością na kolejną mobilizację :)
UsuńŁucjo, piękny chlebek Ci wyszedł ! Razowiec i śledzik, to jest to !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :)
dziękuję :)
UsuńDziękuję za wspólne chwile przy piecu a teraz biegnę po przepis na śledzika:)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńPięknie wyrósł! Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebek!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólnie spędzony czas w kuchni i super zabawę.
Pozdrawiam chlebowo ; )
dziękuję i pozdrawiam!
UsuńWspaniały chlebek!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólnie spędzony czas w kuchni i super zabawę.
Pozdrawiam chlebowo ; )
Piękny bochen, dzieki za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękny bochenek. Do następnego!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) do następnego !
UsuńTen przepis rzeczywiście uczy cierpliwości, ale według mnie jest też łatwy. I... pyszny. A jego skórka i zapach ... coś pięknego.
OdpowiedzUsuńDo następnego razu !
zgadzam się :) i prosty i pyszny!
UsuńWidzę, że lista piekarzy się powiększa :D To super bo to świetna inicjatywa :D A chlebek wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńPiękny chleb, a jaka nazwa! :)
OdpowiedzUsuńintrygująca nazwa i piękny bochenek :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany, na pewno był pyszny ze śledziem :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowej urody Twój chleb , a wersja podania kanapki iście po rosyjsku i jak u mnie ze śledziem , to klasyka, choć kapka wódki w musztardówce pasowałaby jak ulał do tej naszej propozycji.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój chlebek Łucjo :)! I ten śledzik do niego.... Mniam! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńO tak ze śledzikiem jest pyszny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne chwile!
Łucjo, bardzo ładnie się upiekł a te kromeczki ze śledzikami są ... aż ślinka cieknie. Do spotkania przy następnej chlebowej przygodzie.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie go przedstawiłaś. Napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje, szczególnie ze śledzikiem:) Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńZw śledzikiem musi smakować obłędnie:) pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńZe śledzikiem czy z pomidorkami - smakuje wybornie. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńJaka apetyczna kanapka. Chlebek był pyszny i jeszcze nie raz go upiekę. Bardzo dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Przepis bardzo przystępny i prosty, a do tego wspaniale uformowany bochenek! Serdecznie pozdrawiamy – DaPietro
OdpowiedzUsuń