Chleb pszenno-żytni na zakwasie. Jeden z najczęściej wypiekanych
przeze mnie chlebów. Pierwszy raz upiekłam go niemal rok temu, nie wiem dlaczego dopiero teraz doczekał się publikacji :)
Przepis jest prosty, a chleb wychodzi przepyszny. O delikatnym sprężystym miąższu i cienkiej chrupiącej skórce. Doskonały ze wszystkimi dodatkami. Zapraszam :)
Przepis jest prosty, a chleb wychodzi przepyszny. O delikatnym sprężystym miąższu i cienkiej chrupiącej skórce. Doskonały ze wszystkimi dodatkami. Zapraszam :)
Składniki na zaczyn:
- 65 g mąki pszennej chlebowej (u mnie typ 650)
- 45 g wody
- 1 łyżka aktywnego zakwasu żytniego
Wszystkie składniki połączyć. Przykryć folią spożywczą
i pozostawić w temperaturze pokojowej przez 12 godzin (całą noc).
Ciasto
właściwe:
- 365 g mąki pszennej chlebowej
- 20 g mąki żytniej razowej
- 250 g wody
- pół łyżki soli
- cały zaczyn
Wszystkie składniki oprócz soli wymieszać ze sobą, przykryć folią lub ściereczką na 30-60 minut. Następnie dodać sól i wyrabiać przez 10-15 minut. Ciasto będzie dość klejące, ale elastyczne. W razie potrzeby dodać mąki. Przełożyć do naoliwionej miski , przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 2,5 godziny. W czasie wyrastania ciasto składać co 45 minut (ciasto delikatnie rozciągnąć, złożyć go na trzy, obrócić o 90° i złożyć na pół).
Gdy ciasto podwoi objętość uformować podłużny bochenek i umieścić go w wyścielonym omączoną ściereczką koszyczku. Odstawić na kolejne 2 – 2,5 godziny.
Piec w piekarniku nagrzanym do
temperatury 220 stopni, w naparowanym piekarniku (na dnie piekarnika ustawić
naczynie żaroodporne i wlać do niego szklankę wrzątku). Przed włożeniem chleba
do piekarnika chleb głęboko naciąć.
Piec
około 35-45 minut, można też obniżyć temperaturę po 20 minutach, jeśli chleb
się zbytnio zarumieni. Upieczony chleb pukany od spodu wydaje głuchy dźwięk. Studzić
na kratce.
Smacznego:-)
Źródło:
Pomysłowe Pieczenie
Przepis dodaję do akcji "Na zakwasie i na drożdżach" która w lipcu prowadzona jest na moim blogu :)
Zapraszam, zgłaszajcie swoje wypieki, zostały jeszcze dwa dni!
Kolejny cudowny wypiek :)
OdpowiedzUsuńpiękny chlebuś, ja wczoraj piekłam bagietki i to był zły ruch w taki upał, ale fakt, faktem, były pyszne :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze późno w nocy piekłam chleby tostowe, na dzisiejsze śniadanie :)
UsuńCzy to przyzwoite pokazywać takie pyszne chleby przed śniadaniem? :) brawo,jak zawsze u Ciebie udane domowe pieczywo!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przekonać się do domowego pieczywa :)
OdpowiedzUsuńŁucjo nawet nie wiedziałam, że go pieczesz już ponad rok:-), cieszę się tym bardziej, że przypadł Wam do gustu:-). Pięknie wyrośnięty!
OdpowiedzUsuńOlimpio piekę go co jakiś czas od momentu kiedy tylko zamieściłaś go na blogu :) Pozdrawiam!
Usuńcudny chlebuś , już sobie wyobrażam jak musiało smakować w całym mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńWzdycham sobie :) Ładny
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten smak;)) Dobrze, ze mi przypomniałaś, żeby zgłosić mój wypiek do akcji:))
OdpowiedzUsuńpiękny chlebek, muszę wychodować zakwas bo mi się skończył i zrobię na pewno :) buziaki :)
OdpowiedzUsuńPiękny wypiek!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim chlebku! Śliczny :)
OdpowiedzUsuńDoskonały chleb :) Jestem nim zauroczona!
OdpowiedzUsuńPiekłam już chlebki kiedyś, ale nie mam zaczynu i przestałam. Muszę się zmobilizować, bo chlebek domowy jest najlepszy. Twój przepis i zdjęcia o tym świadczą :) Pysznie wygląda. Przydałby mi się na ś niadanie:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się udał.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Cudowny ,szczególnie ta chrupiąca skórka.
OdpowiedzUsuńPyszny chlebuś :) może i ja się kiedyś pokuszę o upieczenie chleba .... mam szwagra piekarza niech mnie podszkoli:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki!
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, mnie jak zawsze Twój chleb zachwyca wyglądem :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały wypiek :)
OdpowiedzUsuńchleb na zakwasie agdzie drożdże?
OdpowiedzUsuńTo jest chleb bez drożdży. Bardzo rzadko dodaję drożdże do wypieków na zakwasie!
Usuń