Chleb żytni jasny, na mleku. Bardzo prosty, choć jego przygotowanie jest bardzo rozciągnięte w czasie. Jeśli lubicie żytnie pieczywo to wypiek polecam. Upiekłam go już kilka, a może kilkanaście razy i za każdym razem smakuje nam coraz bardziej. Miękisz jest miękki i lekki. Chleb nie kruszy się i długo zachowuje świeżość.
Przepis znalazłam na blogu Wisły - Zapach chleba! Zapraszam :)
Składniki na żurek:
1 długa keksówka + 1 krótka
- 40 g aktywnego zakwasu żytniego
- 120 g wody
- 40 g mąki żytniej, jasnej 720
Składniki połączyć i zostawić w temperaturze pokojowej na 18-20 godzin.
Składniki na kwas:
- cały żurek 200 g
- 370 g maki żytniej, jasnej 720
- 300 ml mleka
- 1 łyżeczka suszonych drożdży
- 5 g kminku - ziarna lub mielony
Składniki zmieszać i pozostawić na 3 godziny w temperaturze 25 stopni.
Ciasto właściwe
- 890 g uzyskanego powyższą metodą kwasu
- 420 g mąki żytniej, jasnej 720
- 150 g mąki pszennej chlebowej
- 150-180 g wody
- 3 płaskie łyżeczki soli
Sól rozpuścić w wodzie, dodać do kwasu i rozmieszać dokładnie łyżką.
Dodać obie mąki i wyrobić krótko ciasto. Tak by składniki się połączyły, ciasto było jednolite i gładkie.
(W zależności od gęstości mąki, może być potrzebna większa ilość wody. Ten chleb piekę zawsze w foremce i daję tyle wody, by ciasto było luźne).
Wyrobione ciasto przykryć i odstawić na 30 minut. Po tym czasie rozłożyć je do wyścielonych papierem do pieczenia foremek. Przykryć i odstawić na 45 minut w ciepłym miejscu (temp. ok 25 stopni)
Chleby piec z parą 10 minut w temperaturze 240 stopni, a następnie
bez pary w opadającej do 200 stopni temperaturze przez około 40 minut. Na 20 minut przed końcem wyciągam chleby z formy i dopiekam na ruszcie.
Chleby żytnie jemy dopiero po całkowitym ostudzeniu.
Smacznego :)
Przepis dodaję do akcji "Na zakwasie i na drożdżach" prowadzonej przez Zapach Chleba :)
uwielbiam domowe chlebki! pycha!
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńSuper chlebek. Też czasami dodaje mleka, wychodzi taki bardziej wilgotny :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze przed śniadaniem, a tu takie smakowitości! Pachnie aż u mnie!!!
OdpowiedzUsuńDomowe chlebki są najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze masz dla nas pyszny chleb: ))
OdpowiedzUsuńNajbardziej chyba lubię zapach pieczonego chleba, a Twój przypuszczam pachnie niesamowicie, bo i jego wygląd jest super :)
OdpowiedzUsuńWspaniały! I pachnie aż tu u mnie:-)
OdpowiedzUsuńcudowny :) gdybym tylko miała czas wypiekałbym chleby cały czas :) Jest w ty coś magicznego.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż muszę jakiś chleb w końcu upiec! :)
OdpowiedzUsuńTakiego chleba nie znałam wcześniej, wspaniały! :)
OdpowiedzUsuńImponujące są te Twoje chlebki, po prostu wspaniałe!
OdpowiedzUsuńTa skórka sprawia, że ślinka sama cieknie!
OdpowiedzUsuńZapach musiał być obłędny :)
Pięknie upieczony!
OdpowiedzUsuńWspaniały! :)
OdpowiedzUsuńI znów mi się podoba!
OdpowiedzUsuń