expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

czwartek, 16 czerwca 2016

Domowy twaróg



Kiedy byłam dzieckiem przygotowywanie domowego twarogu było dla mojej mamy rzeczą naturalną. Dziś dostęp do niepasteryzowanego mleka krowiego jest tak ograniczony i utrudniony, że domowe wyroby mleczne są dla mnie rarytasem. Mam kilka swoich źródeł i od czasu do czasu dostaję kilka litrów świeżego mleka. Przygotowuję wówczas twarożek, lub inne serowe specjały. Ostatecznie można również kupić mleko w sklepie. Pamiętajcie by wybrać takie, które było pasteryzowane w niskiej temperaturze, o jak największej zawartości tłuszczu.
Dzisiejszy przepis powstał na potrzeby 10 numeru magazynu Kocioł, w którym jednym z głównych bohaterów było mleko.



Składniki:

  • 3 l zsiadłego mleka niepasteryzowanego
  • durszlak
  • gaza lub cienka ściereczka


Przygotowanie:
Mleko wlewamy do dużego szerokiego garnka. Stawiamy na najmniejszym ogniu i powoli ogrzewamy. Mleko nie może się za bardzo podgrzać, powinno być ledwo gorące. Gdy mleko za bardzo się ogrzewa, ściągamy je z ognia i studzimy. Postępujemy tak do momentu, aż twaróg się zetnie i oddzieli od serwatki.

Ostudzony zlewamy na durszlak wyłożony gazą i odstawiamy do ocieknięcia. Gazę zawiązujemy, tworząc sakiewkę i skręcamy delikatnie. Przykrywamy talerzykiem i dociskamy czymś ciężkim, na przykład słoikiem z wodą. Po kilku godzinach ser jest gotowy.





8 komentarzy:

  1. Smak takiego sera jest nieoceniony,ja robię tylko z jogurtu greckiego,ale to nie to samo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, trudno dostać niepasteryzowane krowie mleko. Sama kiedyś robiłam taki domowy twarożek. Chętnie znów bym zrobiła i zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma jak domowy twarożek, pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym sobie zjadła taki domowy twarożek, a do tego młodziutkie rzodkieweczki :) Pycha

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwe slow food! :) Nigdy sama sera nie robiłam - mam ochotę spróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma lepszego niż domowy :>

    OdpowiedzUsuń
  7. taki domowy twaróg pamiętam z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. masz rację, kiedyś przygotowanie domowego twarogu było rzeczą naturalną, do dziś pamiętam ten smak :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)

EUROPA NA WIDELCU