Rozpoczęliśmy sezon czereśniowy. Stragany uginają się już od słodkich, niemal czarnych korali, a my z przyjemnością kupujemy kolejne kilogramy. Głównie zjadamy je tak po prostu, ale od czasu do czasu mam ochotę wrzucić je do ciasta. Tak oto słodziutkie czereśnie wylądowały w tarcie z kremem budyniowym. Pycha :)
Składniki na kruchy spód:
- 150 g mąki krupczatki
- 50 g masła
- 50 g cukru pudru
- szczypta soli
- jajko
Masło posiekać nożem z mąką i cukrem
pudrem. Dodać jajko i sól. Szybko zagnieść spójne ciasto. Uformować w
kulę, owinąć folia spożywczą i spłaszczyć. Schłodzić w lodówce przez 2
godziny.
Formę wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą.
Schłodzone ciasto rozwałkować między
arkuszami papieru do pieczenia. Gdyby się kleiło, można lekko podsypać
mąką. Wyłożyć formę ciastem i docisnąć do brzegów. Spód nakłuć widelcem. Ciasto ponownie schłodzić w lodówce
przez 30 minut. Następnie przykryć papierem i obciążyć ziarnem fasoli.
Piec w piekarniku nagrzanym do
temperatury 200 stopni, przez 10 minut. Ściągnąć papier i
zmniejszyć temperaturę do 180 stopni. Dopiekać przez 15 minut, aż spód
ładnie się zrumieni. Ostudzić.
Składniki na krem:
- 250 ml mleka
- 2 łyżki cukru
- 1/2 laski wanilii
- 1 łyżka masła
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka skórki z cytryny
Dodatkowo:
- 60 g miękkiego masła
- czereśnie
W garnku zagotować mleko, ziarenka z wanilii i łyżkę masła. W tym czasie utrzeć jajka z cukrem, połączyć z obiema mąkami. Mieszankę wlać na gotujące się mleko i energicznie mieszać do zgęstnienia (najlepiej mikserem, by budyń się nie przypalił). Zdjąć z ognia, przykryć folią spożywczą i odstawić do całkowitego wystudzenia. Miękkie masło utrzeć mikserem na jasną puszystą masę. Następnie partiami dodawać budyń. Ucierać, aż masa będzie gładka i puszysta. Pod koniec dodać sok i skórkę z cytryny, zmiksować do połączenia.
Gotową wyłożyć na ostudzony kruchy spód. Na kremie ułożyć wydrylowane czereśnie.
Schłodzić 2 godziny w
lodówce.
Smacznego :)
Smacznego :)
Wpraszam się do Ciebie na tartę. Wygląda tak kusząco, pięknie ozdobiona. Tylko jeść :)
OdpowiedzUsuńPiękna, letnia, taka jaka powinna być;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie,wczoraj zerwaliśmy w sadzie 15 kg ,a dziś myślę do jakiego ciasta je wcisnąć .Pyszna tarta.
OdpowiedzUsuńJak cudnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentuje... No i te czereśnie 🍒
OdpowiedzUsuńświetna tarta! :) a czereśnie uwielbiam i przeważnie jem solo :)
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek, pysznie wygląda, a poza tym ja uwielbiam czereśnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie da się jeść zdjęć!
OdpowiedzUsuń