expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 10 kwietnia 2013

Chleb w "ciemno" - Pane al Cioccolato

Pieczenie chleba w "ciemno" - akcja którą zorganizowała Anna-Maria z blogu Kucharnia. Przepis dostali tylko Ci którzy wyrazili chęć pieczenia. Wszytko było niespodzianką :) a największym zaskoczeniem był kolor chleba :) nic dziwnego że chleb był pieczony w "ciemno"  :) Wszyscy chętni piekli chlebek od piątku do poniedziałku, a publikacja nastąpiła dziś. Anna-Maria zebrała wszystkie zdjęcia chlebków i stworzyła wielką galerię chlebków :)
Upieczenie tego chlebka było najbardziej emocjonującym momentem od czasu kiedy prowadzę blog. Bardzo późno się zgłosiłam, Facebook coś szwankował  i wiadomości z przepisem nie dochodziły ;/ w końcu w niedzielę wieczorem dostałam recepturę i szybko dokarmiałam zakwas by jeszcze przed snem zrobić zaczyn. Bałam się że nie zdążę. Z dziećmi nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć, a mieliśmy już plany na ten dzień. W rezultacie jednak zdążyłam :) a dodatkowo dzień był tak piękny i słoneczny że nawet przed 18 miałam w mieszkaniu jeszcze piękne światło i mogłam zrobić zdjęcie :)

A chlebek zupełnie mnie zaskoczył, byłam pewna że będzie słodki, ale nie, to nie jest chleb na słodko! z powodzeniem można go jeść z dowolnymi dodatkami :) Mięciutki, pachnący, z chrupiącą skórkę.
Przepis jest podany w dwóch wersjach, pierwsza dla osób mających zakwas, druga na zaczynie drożdżowym. 


Przepis w całości cytuję za Anną-Marią:

Etap I - przygotowanie zaczynu, czyli tzw. biga:

  • 28 g aktywnego zakwasu
  • 1/4 szklanki (32g) mąki chlebowej
  • 18 g wody w temperaturze pokojowej
Wszystkie składniki naturalnego zaczynu (biga) wymieszać razem, aby dokładnie się połączyły.
Umieścić bigę w misce i nakryć folią kuchenną. Odstawić w temperaturze pokojowej na ok. 8 godzin (najlepiej zrobić to późnym wieczorem, aby rano mieć gotowy do pracy zaczyn).

Etap II - wyrabianie ciasta właściwego:
  • cała biga (zaczyn przygotowany 8 godzin wcześniej)
  • 3 szklanki (ok. 393 g) mąki chlebowej
  • 1 1/8 (248 g) wody
  • 4 łyżki (71 g) miodu
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 4 łyżki (25 g) kakao
  • 1/4 łyżeczki drożdży instant
  • 1 łyżka soli
  • 78 g chipsów czekoladowych (inaczej łezki czekoladowe, dropsiki czekoladowe) - ja pokroiłam drobno gorzką czekoladę)
Wszystkie składniki - z wyjątkiem chispów czekoladowych - zagnieść razem, aby dokładnie się połączyły (używając miksera, wyrabiać na średnich obrotach) i aby gluten się uwolnił. Wyrabiać ok. 8-10 minut. Odstawić na 5 minut, aby ciasto "odpoczęło", a następnie dodać dropsy czekoladowe i dokładnie zagnieść - ok. 1 minuty.
Przełożyć ciasto do dużej, lekko natłuszczonej misy, nakryć folią i odstawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny (powinno być ładnie wyrośnięte, czasem zajmie to mniej czasu, czasem trzeba dać ciastu czas i cierpliwie poczekać dłużej).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na lekko oprószony mąką blat i podzielić na 2 części (jeśli chcecie więcej mniejszych chlebów, można podzielić inaczej), każda po ok. 454 g. Każdą z części uformować na kształt kuli i odstawić, by odpoczęły na kolejne 30 minut.
Po tym czasie nadać ciastu pożądany kształt - podłużnego lub owalnego bochenka, jak kto woli. Przełożyć do koszyka do pieczenia lub formy - w zależności od tego, w czym chleb będzie pieczony.
Koszyk powinien być wyłożony ściereczką oprószoną mąką, a forma wysmarowana olejem i oprószona - najlepiej otrębami. Odstawić do końcowego wyrastania na 2,5 godz. - 3 godz. Chleby powinny ładnie wyrosnąć. Ponownie, należy dać im na to czas i cierpliwie czekać, jeśli rosną za wolno.
Piekarnik nagrzać do temperatury 205 stopni. Na dnie piekarnika ułożyć żaroodporne naczynie wypełnione szklanką wody - będzie parowała w trakcie pieczenia, dzięki czemu skórka stanie się chrupiąca.
Piec 35-40 minut. Można sprawdzić patyczkiem czy chleb jest już gotowy.
Upieczony chleb studzić przynajmniej 1 godzinę.

Przepis na chleb na zaczynie drożdżowym:
Zaczyn drożdżowy:
  • 18 g mąki
  • 9 g wody
  • szczypta drożdży - nie mam pojęcia jaka to ilość, bo oryginalny przepis nie podaje, ale myślę, że 1/4 łyżeczki
Składniki wymieszać i dodać do składników, które mają utworzyć biga, czyli właściwy zaczyn:
  • 32 g mąki chlebowej
  • 18 g wody w temperaturze pokojowej
  • + przygotowany zaczyn drożdżowy
Wszystkie składniki zaczynu (biga) wymieszać razem, aby dokładnie się połączyły.
Umieścić bigę w misce i nakryć folią kuchenną. Odstawić w temperaturze pokojowej na ok. 8 godzin (najlepiej zrobić to późnym wieczorem, aby rano mieć gotowy do pracy zaczyn).

Etap II - wyrabianie ciasta właściwego
  • cała biga (zaczyn przygotowany 8 godzin wcześniej)
  • 3 szklanki (ok. 393 g) mąki chlebowej
  • 1 1/8 (248 g) wody
  • 4 łyżki (71 g) miodu
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 4 łyżki (25 g) kakao
  • 1/4 łyżeczki drożdży instant
  • 1 łyżka soli
  • 78 g chipsów czekoladowych (inaczej łezki czekoladowe, dropsiki czekoladowe)
Wszystkie składniki - z wyjątkiem chispów czekoladowych - zagnieść razem, aby dokładnie się połączyły (używając miksera, wyrabiać na średnich obrotach) i aby gluten się uwolnił. Wyrabiać ok. 8-10 minut. Odstawić na 5 minut, aby ciasto "odpoczęło", a następnie dodać dropsy czekoladowe i dokładnie zagnieść - ok. 1 minuty.
Przełożyć ciasto do dużej, lekko natłuszczonej misy, nakryć folią i odstawić do wyrośnięcia na ok. 2 godziny (powinno być ładnie wyrośnięte, czasem zajmie to mniej czasu, czasem trzeba dać ciastu czas i cierpliwie poczekać dłużej).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na lekko oprószony mąką blat i podzielić na 2 części (jeśli chcecie więcej mniejszych chlebów, można podzielić inaczej), każda po ok. 454 g. Każdą z części uformować na kształt kuli i odstawić, by odpoczęły na kolejne 30 minut.
Po tym czasie nadać ciastu pożądany kształt - podłużnego lub owalnego bochenka, jak kto woli. Przełożyć do koszyka do pieczenia lub formy - w zależności od tego, w czym chleb będzie pieczony.
Koszyk powinien być wyłożony ściereczką oprószoną mąką, a forma wysmarowana olejem i oprószona - najlepiej otrębami. Odstawić do końcowego wyrastania na 2,5 godz. - 3 godz. Chleby powinny ładnie wyrosnąć. Ponownie, należy dać im na to czas i cierpliwie czekać, jeśli rosną za wolno.
Piekarnik nagrzać do temperatury 205 stopni. Na dnie piekarnika ułożyć żaroodporne naczynie wypełnione szklanką wody - będzie parowała w trakcie pieczenia, dzięki czemu skórka stanie się chrupiąca.
Piec 35-40 minut. Można sprawdzić patyczkiem czy chleb jest już gotowy.
Upieczony chleb studzić przynajmniej 1 godzinę. 

Smacznego :)

29 komentarzy:

  1. wspaniały :) fajnie było razem piec :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mega ciekawy ten przepis:) u mnie na blogu jutro też będzie przepis na chleb tylko że inny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne bochenki!
    Wspaniałe i pyszne chwile za nami...

    OdpowiedzUsuń
  4. oj taak.. mamy wielgachną galerię chlebów:)
    dziękuję za pochwałę moich

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też taka pomimo-dzieciowa pełna mobilizacja :) fajne to jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za wspólną zabawę (ale bym się wgryzła jeszcze raz w taki, jak tak je oglądam :p )
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  7. elegancki chlebek. fajnie było tak wspólne piec.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny chleb, świetna akcja! Udał Ci się cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Chlebus jak marzenie. Ciesze sie, ze pieklysmy razem, do nastepnej takiej akcji

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nic nie wiedziałam o tej akcji, ale fajny pomysł i chlebek, bardzo ciekawy ;) Musze wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny przepis, takiego chleba jeszcze nie widziałam, szkoda, że nie dotarła do mnie informacja o akcji, następnym razem daj znać, jakby działo się coś podobnego w kucharni ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne :) dam od razu znać :) jest takie poruszenie że na pewno coś się będzie działo :) pozdrawiam!!

      Usuń
  12. Cudowny! :) szkoda, że nie mam zakwasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. belinka zamieściłam również przepis na drożdżach :)

      Usuń
  13. wydaje się bardzo trudny do zrobienia, ładne zdjęcie Łucjo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu przepis jest naprawdę prosty, a wyrabianie ciasta jest aż przyjemne :) porównywalne do zagniatania miękkiej elastycznej ciastoliny :D

      Usuń
  14. Łucjo! To nasze pieczenie w kategoriach cudu trzeba będzie umieścić - a jednak się udało!
    Bardzo Ci dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko się działo tak szybko :D że tak, to że zdążyłam można uznać za cud :)

      Usuń
  15. wspaniały Ci wyszedł. bardzo ładnie prezentuje się taki ciemny bochen przypruszony mąką
    do następnego wspólnego pieczenia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)

EUROPA NA WIDELCU