Takim pączkom trudno się oprzeć :) Lekkie, puszyste, z chrupiącą skórką i sprężystym, pomarańczowym wnętrzu. Dodatkowo dość szybko się je robi, ciasto ładnie rośnie i niema z nim żadnych problemów. Pączki robiłam już dwa razy i za każdym razem znikały zaraz po usmażeniu. Zapraszam :)
Przepis Agatki z Happy Kitchen.
Składniki (ok. 25 sztuk):
- 350 g mąki + do podsypania
- 20 g drożdży świeżych
- 1 łyżeczka startej skórki pomarańczowej
- łyżka soku z pomarańczy
- 50 g cukru
- szczypta soli
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 1/2 szklanki puree dyniowego*
- szczypta cynamonu
- 2 żółtka
- 50 g masła (rozpuszczonego i wystudzonego)
Dodatkowo:
- smalec lub olej rzepakowy do smażenia
- cukier puder do oprószenia
Drożdże rozpuścić w mleku, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru. Składniki połączyć i odstawić na 15 minut by drożdże ruszyły.
Mąkę połączyć z solą, pozostałym cukrem, cynamonem. Dodać rozczyn, żółtka, puree dyniowe, sok i skórkę z pomarańczy, oraz masło. Zagnieść gładkie elastyczne ciasto. Czas zagniatania to minimum 10 minut, tak by ciasto odpowiednio napowietrzyć. Można też zgniatać w robocie, lub maszynie.
Gotowe ciasto odłożyć do oprószonej mąką miski, przykryć ściereczką i odstawić na 1-1,5 godziny - do czasu podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto podzielić na pół, kiedy pracujemy z pierwszą porcją - drugą odłożyć i przykryć ściereczką.
Ciasto wałkować na grubość ok. 1 cm, wyciąć szklanką koła, następnie np. kieliszkiem zrobić dziurki. Pączki przykryć ściereczką i zostawić na 20 minut, by podrosły.
Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na lekko brązowy kolor (by sprawdzić czy tłuszcz jest gotowy do smażenia wystarczy wrzucić kawałek ciasta, jeśli wypływa na powierzchnię można smażyć pączki).
To samo zrobić z drugą porcją ciasta.
Usmażone pączki osączyć na papierze z nadmiaru tłuszczu i oprószyć cukrem pudrem
Smacznego :)
* Dynię
umyć, wydrążyć gniazda nasienne, nie obierając pokroić w plastry.
Ułożyć na blaszce do pieczenia, przykryć filią aluminiową i piec w
piekarniku nagrzanym do 180 - 200 stopni ok. godzinę - aż dynia będzie
miękka. Następnie przestudzić, obrać ze skóry i zmiksować na gładko.
Przepis dodaję do akcji "Na zakwasie i na drożdżach" prowadzonej przez Zapach Chleba :)
href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html"><img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiShf41DWkF4qtLhoGFi7HkSXnOfYijERTvE6wYMzugz_hlnjeyOHUIstOlMEnb5qGoSCDPL3SQv5gjm8lRfjGpfoTwlm5CqfHP7G5UyktBqvaevLUhboEzLejKm76yKLVDayI-vKRpSAY/s1600/nowy2.jpg">
te z dziurką, ale serowe to przysmak mojego dzieciństwa.. mmm. niebo w gębie! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak smakują dyniowe? :)
Ale sliczne! Zjadlabym takiego paczusia nawet teraz ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pączki z dziurką- te dodatkowo mają bonus w postaci pięknego kolorku:)
OdpowiedzUsuńAle mi narobilas smaka na takiego paczka ! ;)
OdpowiedzUsuńJakież piękne puchatki! A jaki kolor! Podkradam przepis :)
OdpowiedzUsuńcudownie się prezentują aż zachciało mi się paczków
OdpowiedzUsuńZa kolor ,za puszystość ,za smak ,za wszystko uwielbiam!!.
OdpowiedzUsuńPiękne! Jakie pulchniutkie :) Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDyniowych pączusiów jeszcze nie jadłam. Wyglądają doskonale:)
OdpowiedzUsuńDyniowych nigdy nie jadłam!! Wyglądają na bardzo lekkie i puszyste zarazem:)
OdpowiedzUsuńŁucjo nie po raz pierwszy serwujesz mi z rana niezapomniane wrażenia:)cały dzień będę marzyć o takich pączusiach:)
OdpowiedzUsuńłał! dyniowe pączki! extra!
OdpowiedzUsuńMają prześliczny kolor :) Wyobrażam sobie jak muszą pysznie smakować :)
OdpowiedzUsuńI nawet nie trzeba czekać na tłusty czwartek :) Wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńIdealne :)
OdpowiedzUsuńOj jakie pyszności dzisiaj u Ciebie, mniam :-) z chęcią bym podkradła kilka sztuk :-)
OdpowiedzUsuńO jeju, jak pysznie wyglądają. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńPyszne i pięknie jesienne :) chętnie bym podkradła kilka :))
OdpowiedzUsuńSą wspaniałe :) takie puszyste :) chyba porwę kilka :)
OdpowiedzUsuńAleż bym zjadła takiego pączusia! :)
OdpowiedzUsuń