Idealny deser na szczególną okazję, choć i bez okazji. Zachwyci każdego, chyba że ktoś nie jada cukru :) Jednak dla tych którzy nie mają nic przeciwko odrobinie słodyczy, będzie spełnieniem marzeń. Pavlova to lekka i chrupiąca beza z delikatnym piankowym środkiem. U mnie podana z kremem porzeczkowym i owocami.
To kto się skusi? My w tym tygodniu zjedliśmy już takie dwie :)
Zapraszam :)
Składniki na bezę:
- 4 białka (ok. 170 ml)
- 250 g cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem i narysować na nim okrąg o średnicy ok. 20 cm.
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać powoli, po
jednej łyżce cukru, za każdym razem bardzo dokładnie miksując masę. Gdy
masa jest już gładka, lśniąca i nie wyczuwamy grudek cukru dodajemy mąkę
i ocet, dokładnie miksujemy.
Masę białkową wyłożyć łyżką na narysowany okrąg. Wstawić do nagrzanego
piekarnika. Po 5 minutach temperaturę zmniejszyć do 150 stopni i piec
przez 1,5 godziny. Studzić w lekko uchylonym piekarniku. Zostawiłam bezę
w uchylonym piekarniku na całą noc.
Wystudzoną bezę delikatnie ściągnąć z papieru i ułożyć na płaskim talerzu lub paterze.
Składniki na krem:
- 250 g serka mascarpone
- łyżka cukru pudru
- 6 łyżek kremu porzeczkowego - przepis na blogu
- 250 g czerwonej porzeczki
Mascarpone utrzeć z cukrem, dodać 4 łyżki kremu porzeczkowego i zmiksować do połączenia się składników. Masę delikatnie wyłożyć na bezę. Rozłożyć kleksami pozostały krem porzeczkowy. Całość udekorować świeżymi owocami porzeczki. Schłodzić przez godzinę w lodówce.
Smacznego :)
Piękna! I na pewno pyszna;)
OdpowiedzUsuńIdealna :) To mój ulubiony letni deser :)
OdpowiedzUsuńPiękna pavlova, a te porzeczki mniam :) ja w tym roku jeszcze nie robiłam więc muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest po prostu.: )
OdpowiedzUsuńMmm, pyszna rozpusta;)))
OdpowiedzUsuńCudnie wyszła, przepis bardzo dopracowany, jak będę piec na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńWyszła oszałamiająca! :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie wyszła perfekcyjnie!! pychota:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne i pyszne cudeńko :)
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się wreszcie z twojego przepisu ,cudna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńPavlova z porzeczką? To jest to!!! :-D
OdpowiedzUsuńA ja chciałam dzisiaj zrobić pavlove, ale ostatecznie lenistwo wygrało i białka trafiły do zamrażarki :D Teraz żałuje bo twoja wygląda bardzo atrakcyjnie :D
OdpowiedzUsuńCoś mi komentarze wcina :/
OdpowiedzUsuńPowtórzę zatem, jeno krócej: niom!
Uwielbiam Pavlovą :) Twoja z porzeczkami wygląda obłędnie. Poza tym jest taka jak być powinna...chrupka z zewnątrz i miękka w środku :) Mniam.
OdpowiedzUsuńcudowna beza :-)
OdpowiedzUsuńPiękna beza, wspaniale podana :)
OdpowiedzUsuń