Pascha - w języku rosyjskim znaczy Wielkanoc. Ten słodki, wyjątkowy deser z twarogu, masła i jaj rozpoczyna w Rosji święta Wielkanocne. Podawana jest tylko raz w roku.
Jej głównym składnikiem jest suchy, słodki twaróg, masło, jaja, wanilia, bakalie, suszone owoce. Może być gotowana, lub robiona na zimno przy użyciu żelatyny. Formowana w kształt ściętej piramidki i dekorowana rodzynkami, orzechami lub skórką pomarańczową.
U mnie w domu nie przygotowywało się paschy i w tym roku postanowiłam to zmienić. Zdecydowałam się na paschę z przepisu Agnieszki Kręglickiej. To wersja gotowana, gdzie samodzielnie przygotowuje się twaróg - ścinając mleko kwaśną śmietaną. Okazało się, że pascha to nic innego jak krem, który zazwyczaj z mamą przygotowujemy do przełożenia tortów makowych i orzechowych. Byłam tym troszkę zaskoczona, ale przynajmniej miałam pewność, że na pewno nam posmakuje. Nie znam bowiem lepszego kremu do ciast :)
Nie pomyliłam się. Pascha jest doskonała. Delikatna, kremowa, z wyczuwalną nutą wanilii. Wypełniona orzechami. Spróbujcie :)
Składniki:
- 2 litry mleka,
- laska wanilii,
- 1/2 litra kwaśnej śmietany 18%
- 6 jaj
- 250 g miękkiego masła,
- 3/4 szklanki cukru pudru,
- 1 szklanka ulubionych bakalii, u mnie orzechy włoskie
- skórka z jednej pomarańczy
Bakalie dobrze jest namoczyć kilka godzin w zimnej wodzie, następnie osuszyć i pokroić nie za drobno.
Mleko zagotować z rozciętą laską wanilii. Kiedy zacznie wrzeć powoli
wlewać jaja roztrzepane ze śmietaną. Gotować na bardzo małym ogniu mieszając, aż cały płyn w
garnku podzieli się na ser i serwatkę. Ostudzić, usunąć wanilię.
Cedzak wyłożyć podwójną warstwą gazy i odcedzić ser.
Maksymalnie go odcisnąć, najlepiej zostawić na noc na cedzaku, a rano
docisnąć. Serek powinien być sypki.
Masło utrzeć z
cukrem pudrem na puch, nie przerywając dodawać stopniowo ser i ucierać aż masa będzie gładka i jednolita. Dodać bakalie i skórkę cytrynową.
Wyłożoną gazą miskę napełnić kremem. Schłodzić w lodówce kilka godzin, najlepiej przez noc. Kiedy stężeje, przewrócić na talerz do góry dnem, zdjąć gazę i
dowolnie udekorować.
Najlepiej smakuje, kiedy deser ogrzeje się do temperatury pokojowej.
Smacznego :)
Bardzo lubię paschę, bo przypomina sernik, ale jest zdecydowanie delikatniejsza i słodka. Piękną zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńAle smakowita :>
OdpowiedzUsuńU nas byłaby ze sporą porcją rodzynek i kandyzowaną skórką z pomarańczy :) Łucjo-pascha wygląda oszałamiająco :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńSuper wyszla, nigdy nie jadłam ale może kiedyś się skuszę. Na taka gotowa to z zamkniętymi oczami... :-)
OdpowiedzUsuńI minął rok. Może w tym roku spróbuję :-p
UsuńIdealna, kusi mnie strasznie zrobienie paschy, ale chyba jeszcze nie w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńByłam na warsztatach z paschy. Na Ukrainie są specjalne naczynia nazywane posocznica. Ciężka u nas do dostania. Jest ona kształtu piramidy ściętej od góry- kształt ma przypominać grób Jezusa. Dato deseczki rozkładane, wewnątrz wyścielane muślinem. Masę na paschę przyciska się
OdpowiedzUsuńkamieniem - to bardzo symboliczne ciasto. Twoja jest przepyszna :)
Piękna, a jaka wysoka<3
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma zwyczaju przygotowywania paschy, chyba szkoda bo lubimy twaróg:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś zrobić, u mnie nie ma tradycji paschy, ale chętnie bym wreszcie spróbowała :)
OdpowiedzUsuńU nas też nie było tej tradycji, ale odkąd przygotowałam ją po raz pierwszy, zakochaliśmy się w niej po uszy :) Twoja wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńRobiłam ją w zeszłym roku po raz pierwszy i już wiem, że będzie ona często gościć na moim stole. Coś obłędnie pysznego :)
OdpowiedzUsuń