Nigella nazwała go "Niebywale prostym keksem czekoladowym". Miała rację, jest prosty, a jednocześnie bardzo smaczny. Czekolady w nim niewiele, zaledwie dwie łyżki kakao i wierzchnia polewa. Mamy za to całą masę suszonych śliwek, koryntek i rodzynek. Keks jest wilgotny i miękki. Długo zachowuje świeżość. Można go jeść zaraz po upieczeniu, lub szczelnie owinąć papierem do pieczenia i zamknąć w hermetycznym pojemniku - przechowywać do dwóch tygodni.
Polecam nie tylko od święta :)
Składniki:
Nigella sugeruje formę o średnicy 20 cm, ja użyłam 23 cm i ciasto wyszło dość wysokie
- 350 g suszonych śliwek, posiekanych
- 250 g rodzynek
- 175 g koryntek
- 175 g miękkiego masła
- 174 g ciemnego cukru muscovado
- 225 g miodu
- 125 ml likieru kawowego
- sok i skórka otarta z dwóch pomarańczy
- łyżeczka przyprawy do piernika
- 2 łyżki kakao
- 3 jajka, rozkłócone
- 150 g mąki
- 75 g mielonych migdałów
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Dodatkowo:
- 100 g gorzkiej czekolady + łyżka masła
- dowolne ozdoby do dekoracji
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. W dużym szerokim rondlu umieścić owoce, masło, cukier, miód i likier. Dodać sok i skórkę z pomarańczy, przyprawę i kakao. Na małym ogniu doprowadzić do wrzenia, mieszając tak by masło się roztopiło. Gotować 10 minut, zdjąć z ognia i odstawić na 30 minut. Następnie dodać rozkłócone jajka, mąkę, mielone migdały, proszek do pieczenia i sodę. Wymieszać wszystko do połączenia. Gotową masę wlać do tortownicy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni i piec 1 i 3/4 - 2 godziny. Wierzch ciasta powinien się związać, ale będzie lepki i lśniący. Wbity do środka patyczek powinien być lekko oklejony ciastem. Piekąc w większej tortownicy należy czas pieczenia znacznie skrócić. Ja piekłam 1 godzinę.
Upieczone ciasto wyciągnąć z piekarnika i ostudzić, następnie wyciągnąć z formy.
Jeśli chcemy ozdobić keks czekoladą, należy rozpuścić ją w kąpieli wodnej z łyżką masła. Posmarować ciasto i ozdobić kolorową posypką.
Smacznego :)
W przekroju...
Bogato nadziany, czekoladowy keks brzmi świetnie! :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy? O takim jeszcze nie słyszałam! Pycha :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło i pewnie też tak smakuję:)
OdpowiedzUsuńMocno czekoladowy z dodatkiem śliwek-będzie pysznie!
OdpowiedzUsuńSuper ten Twój keks, wygląda obłędnie :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy przepis, takie połączenie keksu z piernikiem...
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPięknie wyrósł!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne Ci wyszedł, Łucjo, lubię takie ciasta szybkie i jednocześnie pewne,że sie udadzą. Fajnie,że przetestowałaś przepis Nigeli , dzięki za gotowca , już zapisuję na zaś, do zrobienia.Pozdrawiam noworocznie
OdpowiedzUsuńjaki wilgotny :) ciacho musi smakować nieźle :) lubię połaczenie czekolady i śliwek :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie :D musi być niesamowicie smaczny
OdpowiedzUsuńŚwietna wersja keksu, bardzo apetyczny
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że był pyszny :)
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie jadłam, wygląda wypasiono, i fajna dekoracja.
OdpowiedzUsuńAleż apetyczny :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy keks bo czekoladowy :)
OdpowiedzUsuńSkłada się z samych pysznych składników :)
OdpowiedzUsuń