Niezwykle aromatyczna i smakowita przystawka. Pieprz ziołowy i tymianek w połączeniu ze śledziami tak kuszą że wprost nie można się oprzeć, by zjeść to już podczas przygotowywania, jednak zdecydowanie polecam zrobić przystawkę już dzień, a nawet dwa dni wcześniej. Jest to zresztą bardzo wygodne gdy mamy do przygotowania dużą imprezę :) Smakosze śledzika nie mogą odpuścić sobie tej wersji :)
Przepis podpowiedziała mi przyjaciółka Ela :)
Składniki:
- 1 opakowanie śledzi na tacce (ok. 5-6 płatów)
- 2 duże cebule
- pieprz ziołowy
- świeżo zmielony pieprz kolorowy
- tymianek suszony
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka octu
- pół szklanki oleju rzepakowego
Jeśli kupiliście śledzie w wiaderku należy, wcześniej śledzie namoczyć ok 3-4 godzin, 2 krotnie zmieniając wodę (najlepiej spróbować śledzia). Śledzie z tacki są gotowe do spożycia, odsączmy je z zalewy i kroimy na 2 cm plasterki, które obsypujemy z dwóch stron pieprzem ziołowym, pieprzem kolorowym i suszonym tymiankiem. Cebulę kroimy w półksiężyce, warto ją zmacerować (pokrojoną cebulę obsypać łyżką cukru, zlać łyżką octu i ręką zagniatać by skruszała).
W miseczce z pokrywką lub słoiku układamy kolejno cebulę, śledzie, cebulę, śledzie, cebulę. Zalewamy olejem. Zamykamy miseczkę lub słoik i odstawiamy do lodówki do "przegryzienia".
Przed podaniem wyłożyć na talerz.
Smacznego :)
nie słyszałam o takiej wersji śledzi :) brzmi naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się taka śledziowa odsłona podoba. Czy one wychodzą takie porządnie pikantne?
OdpowiedzUsuńKasiu wszystko zależy od tego ile dasz pieprzu, ja daję tak średnio, żeby były średnio ostre. Zachęcam do zrobienia i gwarantuję że już podczas przygotowania będziesz miała ochotę je zjeść :)
UsuńNastawiłam. Pachną cudownie. :-)
Usuń