Dużym zainteresowaniem cieszyła się moja zupa serowa :) i to nie tylko ze względu na zupę, ale także ze względu na sposób podania. Chlebowe miseczki upiekłam sama i nie jest to wcale trudne i skomplikowane, a jakże efektowne :)
Najważniejsze jest dla mnie to, że piekąc samodzielnie mam je zawsze wtedy gdy potrzebuję. U nas w piekarniach dostępne są tylko na zamówienie, a i tak nie wiem czy upiekliby mi 4 sztuki :)
Chlebki upiekłam z najprostszego przepisu na chleb. Z podanych proporcji otrzymałam 4 bochenki po ok 200 g. Przy wypiekaniu należy zadbać o to by bochenki ładnie się zrumieniły, zwłaszcza dobrze przypieczony spód jest bardzo ważny, ponieważ nie może przeciekać podczas jedzenia :)
Składniki na 4 bochenki po ok. 200 g:
- 500 g mąki pszennej
- 300 ml wody
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 7 g suchych drożdży
- lekko roztrzepane białko - do posmarowania bochenków przed pieczeniem
Ze składników zagnieść gładkie sprężyste ciasto. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok 1-1,5 godziny. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, ciasto lekko zagnieść i podzielić na 4 równe części. Z każdej z nich oderwać kawałeczek ciasta na uchwyt do pokrywki :) Uformować cztery bochenki. Z pozostałego kawałka ciasta uformować 4 kuleczki i smarując białkeim przykleić je do uformowanych bochenków. Odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Przed włożeniem chlebki posmarować białkiem. Piec ok 20 -30 minut. Tak by chlebki były rumiane, a popoukane od spodu wydadzą głuchy dzwięk.
Studzić na kratce.
Tak upieczone chlebki można przechowywać do kilku dni w chlebaku, lub zamrozić.
Przed podaniem należy ściąć wierzch chlebka, wydrążyć środki. Na zewnątrz i w środku wysmarować olejem i zapiec przez 10 minut w piekarniku nagrzanych do 200 stopni.
Nalać zupę i podwać.
Smacznego :)
Przepis na chleb zostanie dołączony do wrześniowej listy "Na zakwasie i na drożdżach" - akcji organizowanej przez blog Zapach chleba :)
Ojej, genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietne, skorzystam z Twojego pomysłu na bank:-)
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło :)
UsuńNie dosyć,że zupę pyszną ugotuje to jeszcze własnoręcznie "porcelanę"stworzy:)))Podziwiam Cię!!!
OdpowiedzUsuńAguś Ty to potrafisz mnie zawsze rozweselić :)
Usuńrewelacyjne są te miseczki :))
OdpowiedzUsuńzupa tak podana wygląda zachwycająco:) szczerze powiem, że myślałam, że przepis na takie miseczki jest bardziej skomplikowany:) na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to bardzo :)
UsuńŚwietnie Ci wyszły! Moja rodzinka często kupuje taki na Wielkanoc do żurku, ale domowe najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiamy żurek w takim chlebku ;)
UsuńKoniecznie zapisuję do wypróbowania, już od dawna chciałam je zrobić, ale jakoś brakowało mi czasu i okazji :P
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło :)
UsuńŚliczne są! Chciałabym tak kiedyś podać żurek. We własnoręcznie zrobionych chlebowych miseczkach:)
OdpowiedzUsuńMajanko polecam!
Usuńmiseczki są przepiękne i na pewno równie dobrze smakują
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
nie wpadłabym na to, żeby je samej upiec, rewelacja, a zupka z poprzedniego postu wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńZapisałam i na pewno przepis zostanie wykorzystany :D
OdpowiedzUsuńOlu będzie mi bardzo miło :)
Usuńmiseczki genialne!:) ja nigdy jeszcze takich nie robiłam, pozazdrościć zdolności chlebowych:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Aniu :)
Usuńkażda zimowa zupa będzie pyszna w takim chlebku :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Miseczki wyglądają wspaniale! Jak z najlepszej piekarni :))
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem - miseczki są cudne, i na pewno bardzo smakowite.
OdpowiedzUsuńjakie śliczne chlebki zrobiłaś, gratki
OdpowiedzUsuńO, jak miło, że to już na wrześniową listę. Dołączam. Wyślij do mnie maila z linkiem, proszę, bo potem się gubię co juz dodałam, a co nie. A lubię robić listę na bieżąco, żeby na koniec miesiąca nie polec w boju ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zgrabne miseczki.
wysłane :) pozdrawiam!
UsuńMuszę kiedyś zrobić takie bochenki, genialnie wyglądają
OdpowiedzUsuńMiseczki piękne, takie rumiane, i ten smak domowego pieczywa mniam :-)
OdpowiedzUsuńMam pytanie-skoro mozna zamrozic,to wczesniej nalezy sciac te czapeczki i wydrazyc,czy w calosci i po rozrmrozeniu wydrazac?
OdpowiedzUsuńWitam, zamroziłabym całe chlebki a następnie po rozmrożeniu dopiero wydrążyła.
Usuń