Sernik na zimno, który w środku kryje całą masę porzeczek :) Jedząc go, po kolei delektujemy się każdym ich rodzajem i kolorem, zaczynając od czarnych, poprzez żółte, na czerwonych kończąc. Sernik sam w sobie jest delikatny i kremowy, a środek kwaśny, jak na porzeczki przystało :) choć ich kwaskowatość łagodzą słodkie galaretki. Spód wykonany jest z ciasteczek oreo. Polecam :)
Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm:
- 24 ciastka oreo, bez masy
- 50-60 g roztopionego zimnego masła
- 1 kg twarogu mielonego z wiaderka
- 400 g gęstego jogurtu naturalnego
- 250 g serka mascarpone
- 4 łyżki cukru pudru
- 4 łyżki żelatyny + 100 ml wody
Ciastka zmiksować blenderem, lub pokruszyć tłuczkiem. Wymieszać z przestudzonym masłem. Tortownicę wyłożyć folią aluminiową. Dno tortownicy wylepić masą ciasteczkową - najlepiej zrobić to ręką w woreczku foliowym. Wstawić na 30 minut do lodówki.
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie, mieszając dokładnie by nie pozostały grudki, odstawić do przestudzenia.
Sery i jogurty zmiksować z cukrem, na końcu wlać cienkim strumieniem przestudzoną żelatynę, cały czas miksując.
Masa porzeczkowa:
- szklanka porzeczek czarnych + 1/2 niebieskiej galaretki rozrobionej w 50 ml. wody
- 2 szklanki porzeczek żółtych + 1 galaretka w kolorze żółtym rozrobiona 100 ml. wody
- 3 szklanki porzeczek czerwonych + 1,5 galaretki czerwonej rozrobionej w 150 ml. wody
Porzeczki zmiksować i połączyć z przestudzonymi galaretkami. Z każdego rodzaju zostawiłam po troszkę całych owoców i takie wrzuciłam do galaretek
Naszykować 3 różnej wielkości miseczki. U mnie o wymiarach 9,12,17 cm.
Do każdej wlać galaretkę porzeczkową, do najmniejszej czarną, następnie żółtą i czerwoną. Schłodzić w lodówce, najlepiej całą noc.
Stężałe galaretki wyciągnąć z miseczek, czarną odłożyć, w żółtej wyciąć kółko najmniejszą miseczką, w czerwonej wyciąć kółko średnią miseczką. Wycięte okręgi połączyć jak przedstawiłam na zdjęciu:
Masę serową podzilić na 2 części ( 1/3 i 2/3) Mniejszą częśc masy wylać na ciasteczkowy spód, na to wyłożyć galaretki i zalać pozostałą masą. Wyrównać. Sernik schłodzić kilka godzin w lodówce, najlepiej całą noc.
Przed podaniem udekorować świeżymi owocami. Przechowywać w lodówce.
Smacznego :)
Fantastycznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńAle efektowny! :) Pięknie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję :)
Usuńale wycudowałaś! :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMega porzeczkowy! Fajny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na sernik, smakuje i wygląda!
OdpowiedzUsuńAle super Ci wyszedł:) Jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńNieco pracochłonny, ale efekt jest ZACHWYCAJĄCY :-))
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńten sernik to prawdziwe dzieło sztuki! pomysłowe niesamowicie i zapewne pyszne.
OdpowiedzUsuńTo musi być przepyszne, najbardziej uwielbiam czerwoną porzeczkę :)
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńale piekny ale skomplikowane wykonanie ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/
wygląda rewelacyjne pomysł genialny.Pozdrawiam ::)
OdpowiedzUsuńWspaniały sernik! Szkoda,że u mnie tylko pieczone są chętnie jedzone. Najwyżej kiedyś zrobię taki i zjem sama ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
polecam :)
Usuńile czasu musiałaś mu poświęcić! Ale opłacało się-efekt nieziemski :) Szczególnie po przekrojeniu, meeega:)
OdpowiedzUsuńcudo stworzyłaś:) ale bym zjadła:D
OdpowiedzUsuńMistrzostwo! Wygląda wspaniale :D
OdpowiedzUsuńJaki piękny serniczek, i te warstwy kolorowe. Pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod wrażeniem! Świetny pomysł na serniczek :))
OdpowiedzUsuńAle niespodzianka w środku czeka! :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za każdy komentarz :) serniczek polecam :)
OdpowiedzUsuńJest piękny:-), uwielbiam porzeczki:-)
OdpowiedzUsuńCzy to ten słynny sernik Łucji ??
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ten smak... wygląda obłędnie!
O.S.
obłędnie wygląda ten sernik, pewnie wspaniale też smakuje!
OdpowiedzUsuńSerniki wielbię nieprzeciętnie i kocham je piec! To Twoje cudo to szczyt artyzmu!
OdpowiedzUsuń