Owsiane placuszki z dynią. Delikatne, niemal rozpływające się w ustach. Koniecznie podane z dodatkiem owoców. Zimową porą idealnie sprawdzają się na śniadanie, obiad i kolację. Najlepiej smakują na ciepło, ale zimne też można zjeść. Córka zabiera je z owocami do szkoły i zjada na drugie śniadanie.
Polecam :)
Składniki:
- 4 jajka
- 150 g płatków owsianych górskich
- 600 g pieczonej dyni
- łyżka miodu
- łyżeczka cynamonu
- niecała płaska łyżeczka sody
- 2 łyżki mąki kukurydzianej, lub innej mąki - opcjonalnie
Dodatkowo:
- jabłko
- gruszka
- łyżeczka masła
- łyżka miodu
Wszystkie składniki na placuszki - oprócz mąki - umieszczamy w rozdrabniaczu i miksujemy. Masa nie musi być zupełnie gładka. Odstawiamy na 15 minut.
W tym czasie jabłko i gruszkę obieramy i kroimy w kosteczkę. W rondelku rozgrzewamy masło i wrzucamy jabłuszka, chwilę dusimy. Gruszkę miałam miękką, więc dodałam ją po kilku minutach. Owoce słodzimy miodem i podgrzewamy do uzyskania pożądanej konsystencji owoców.
Sprawdzamy gęstość ciasta na placki, które uzależnione jest od dyni którą użyliśmy. Jeśli jest zbyt rzadkie dodajemy 2 łyżki mąki kukurydzianej. Można dodać inną mąkę, mi zależało by nie zawierała glutenu.
Na patelni rozgrzewamy niedużą ilość oleju rzepakowego. Łyżką nakładamy porcje ciasta i na średnim ogniu smażymy z obu stron. Odsączamy na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu.
Placuszki podajemy z owocami.
Smacznego :)