Bardzo się dziś zimowo zrobiło. Córcia od 7 rano wołała że chce iść na podwórko rzucać się śnieżkami, ale gdy tylko wyszła na zimny wiatr i sypiący w oczy śnieg, szybko zmieniła zdanie i stwierdziła ze już nie lubi zimy.
Na poprawę nastroju upiekłyśmy sobie smaczne bananowe babeczki i zrobiłyśmy z nich sówki. Myślę że nie ma co się za dużo rozpisywać o sówkach bo ich widok mówi sam za siebie :) Ja nie mogłam oprzeć się ich urokowi :)
Podstawę do nich zrobiłyśmy z babeczek bananowych, które polecam, ze względu na delikatny smak i cudowny aromat pieczonych bananów.
Podaję ilość składników taką jak ja piekłam, jednak proponuję zrobić 2/3 składników ponieważ ciasta mi wyszło tyle że starczyło na 12 babeczek i jeszcze w małej keksówce upiekłam ciasto.
Składniki na babeczki:
- 3 jaja
- 300 g cukru (dałam 200 g)
- 150 ml oleju
- 150 ml wody
- 2,5 łyżeczki sody
- 2,5 łyżeczki gorącej wody
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 3 banany
- 350 g mąki
Jajka utrzeć z cukrem. Dodać olej, następnie wodę. Sodę rozpuścić w 2,5 łyżeczki gorącej wody, dodać do miksowanych składników. Wlać aromat. Banany rozgnieść widelcem i dodać do masy. Delikatnie wmieszać mąkę, tylko do połączenia składników. Ciasto wlać do formy wyłożonej papilotkami do 2/3 wysokości papilotki. Piec w temperaturze 200°C przez 30 minut (piekłam w 180° C) do tzw. suchego patyczka.
Składniki na sowy:
- ciasteczka przekładane białym kremem, np. oreo
- cukierki m&m's (u mnie smarties)
- 100 g gorzkiej czekaolady
- 2 łyżki masła
Po wystudzeniu, babeczki ściąć nożem na płasko. Czekoladę z masłem rozpuścić nad parą wodną. chwilę przestudzić. Posmarować babeczki i od razu układać ciastka, robiąc sowie oczy i powieki. Zrobić z cukierków nos i źrenice. Źrenice polecam przyklejać gdy już masa czekoladowa troszkę zastygnie. Zwłaszcza gdy chcemy je wepchać w biały krem, choć można je przykleić czekoladą.
Ponieważ nie miałam brązowych cukierków, posmarowałam je czekoladą.
wyszły Ci rewelacyjnie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudne sa :)
Ola
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńłucjo, te sowy zdecydowanie wywołują uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tosia.
Ps. Proponuję usunąć weryfikację przy komentarzach, bo to męczące dla czytelnika. Też kiedyś nieświadome tego miałyśmy taką opcję, aż ktoś nam w końcu doradził, że lepiej z tego zrezygnować i miał rację :)
OdpowiedzUsuńWiem, że świetnie te babeczki smakują a u Ciebie jeszcze świetnie się prezentują:)! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję! Pozdrawiam
UsuńTosiu dziękuję za komentarz dobrą radę:) nie wiedziałam że mam włączoną weryfikację!!
OdpowiedzUsuńsą słodkie, a na pewno jeszcze lepiej smakują
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Bogusia
Już wiem co będe robiła z Kubusiem :)
OdpowiedzUsuńEla
Wpadłam z rewizytą i na pewno skorzystam z Twojego przepisu! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:)Zrobiłam je jako prezent na urodziny dla znajomego... zamiast robić tort i później dzielić go na kawałeczki, każdy dostał swoją malutką, ale jakże uroczą babeczkę. Wszyscy byli zachwyceni, bo Muffinki są doskonale, delikatne, wilgotne i rozpływające się w ustach, ze nie wspomnę o dekoracji :D
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam!!!
T.C.