Kruche, chrupiące babeczki wypełnione czerwoną porzeczką i zwieńczone lekką, słodką bezą włoską.
Przepis ukazał się w magazynie Kocioł, w nim znajdziecie więcej inspiracji.
Zapraszam również do zajrzenia tu (klik) gdzie znajdziecie moje przepisy z porzeczkami z zeszłych lat :)
Składniki na kruche
spody:
- 250 g mąki
- 100 g zimnego masła
- 100 g cukru pudru
- 2 jajka
Składniki na warstwę
porzeczkową:
- 300 g czerwonej porzeczki
- 60 g cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka ekstraktu wanilii
Składniki na bezę włoską:
- 4 białka
- 260 g cukru + 40 g cukru
- 60 ml wody
Składniki na ciasto zagniatamy. Formujemy w kulę i owijamy
folią spożywczą. Chłodzimy w lodówce przez godzinę. Schłodzone ciasto wałkujemy
i wykładamy foremki starannie dociskając brzegi. Przygotowane formy wstawiamy
na 30 minut do lodówki. Spody nakłuwamy widelcem. Pieczemy 20 minut w
temperaturze 200 oC. Studzimy na kratce.
Porzeczki podgrzewamy z cukrem na wolnym ogniu. Kiedy zaczną
puszczać sok, wlewamy mąkę ziemniaczaną rozrobioną w łyżce wody i ekstrakt
waniliowy. Całość gotujemy na wolnym ogniu 3 minuty. Studzimy. Porzeczkami
wypełniamy kruche babeczki.
Przygotowujemy syrop.
W rondelku umieszczamy termometr cukierniczy, łączymy wodę z 260 g cukru i na małym ogniu podgrzewamy do osiągnięcia 118 stopni. Nie mieszamy.
W rondelku umieszczamy termometr cukierniczy, łączymy wodę z 260 g cukru i na małym ogniu podgrzewamy do osiągnięcia 118 stopni. Nie mieszamy.
Gdy syrop
zacznie osiągać temperaturę 100 stopni, zaczynamy ubijać białka jak na
bezę, pod koniec dodając łyżeczka po łyżeczce pozostały cukier (40 g).
Kiedy syrop
osiągnie temperaturę 118 stopni natychmiast ściągamy go z palnika, maksymalnie
zwiększamy obroty miksera i powoli, cienką strużką wlewamy syrop cukrowy do
ubijanych białek. Miksowanie kontynuujemy przez 5 - 8 minut. Beza powinna być
bardzo sztywna, gęsta, lśniąca i powinna się wystudzić.
Gotową bezę
przekładamy do worka cukierniczego z ozdobną tylką i dekorujemy babeczki. Bezę
opalamy palnikiem gazowym do creme brulee.
Można też bezę zrumienić w piekarniku.
Smacznego :)
Pyszne muszą być:-)
OdpowiedzUsuńObłędnie cudowne,o ,tak powiem.
OdpowiedzUsuńUrzekają swą urodą te Twoje babeczki :)
OdpowiedzUsuńjak z bajki, żal zjeść :)
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe babeczki. Są tak ładne i kuszą swoim wyglądem, że trudno przejść obok nich obojętnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają po prostu mega apetycznie :)))
OdpowiedzUsuńAle urocze babeczki, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńcudownie wypełnione bezami :)
OdpowiedzUsuńCzadowe - muszą świetnie smakować takie kwaskowate porzeczki ze słodką bezą :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie urocze! Nie mogę się na nie napatrzeć :)
OdpowiedzUsuń