W lipcowej piekarni Amber upiekliśmy bułeczki według przepisu Marcina z bloga Grahamka, weka i kajzerka.
Zapraszam na pszenne bułeczki na zakwasie. Pachnące czosnkiem, pyszne :)
Przepis wybrała dla nas Renia z bloga Codziennik kuchenny.
Przepis wybrała dla nas Renia z bloga Codziennik kuchenny.
Składniki:
przepis podaję za Marcinem
Zaczyn:
- 20 g zakwasu pszennego razowego
- 90 g mąki pszennej chlebowej
- 55 g letniej wody
Do odświeżonego 12 godzin wcześniej zakwasu dodaj wodę. Po dokładnym
rozprowadzeniu zakwasu w wodzie dosyp przesianą mąkę, następnie
dokładnie wymieszaj. Odstaw w przykrytym pojemniku na 12 godzin w
temperaturze 21 °C.
Ciasto:
9 bułek
- 140 g zaczynu
- 315 g mąki pszennej chlebowej
- 45 g mąki pszennej razowej
- 240 g wody o temp 24 – 25 °C
- 25 g oliwy
- 8 g świeżych drożdży
- 10 g soli
- 20 g pieczonego czosnku
- 7 g słodu pszenicznego, u mnie 2 łyżeczki cukru
W połowie wody rozpuść sól. W drugiej połowie rozpuść drożdże. Do miski przesiej mąkę chlebową, dodaj mąkę razową oraz zmielony słód (cukier), a następnie dokładnie wymieszaj. Dodaj wszystkie pozostałe składniki i wymieszaj je do ich dokładnego połączenia się. Wyrabiaj ciasto około 10 minut.
Na blacie roboczym uformuj z ciasta kulę. Włóż ją do natłuszczonej uprzednio miski. Odstaw do przefermentowania pod przykryciem na 2 godziny w temperaturze ok. 25 °C. W połowie tego czasu, czyli po godzinie, wyjmij ciasto z miski, rozciągnij i złóż, następnie umieść z powrotem w misce, w której dalej będzie wyrastać.
Po zakończeniu pierwszego wyrastania wyłóż ciasto na blat roboczy. Podziel ciasto na 9 równych części (po około 90 g). Daj ciastu odpocząć pod przykryciem około 10 minut. Z każdej części uformuj okrągłą bułkę, którą umieść na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lub oprószonej mąką, zachowując stosowne odstępy, gdyż bułki będą jeszcze wyrastały. Ponadto urosną w trakcie pieczenia.
Odstaw bułki do końcowego wyrastania w temperaturze ok. 25 °C (np. w zamkniętym piekarniku z włączonym światełkiem) na około 1 – 1,5 godziny (do podwojenia się objętości bułek).
Nagrzej piekarnik do 250 °C. Przed włączeniem piekarnika wstaw do niego pojemnik żaroodporny z wodą. Po nagrzaniu się piekarnika wyjmij pojemnik z wodą, zmniejsz temperaturę do 235 °C i wstaw blachę z bułkami. Piecz w tej temperaturze 15 – 20 minut.
Upieczone bułki wyjmij z piekarnika i całkowicie ostudź na kratce.
Smacznego :)
Razem ze mną bułeczki upiekli:
Aciri – Bajkorada
Agnieszka – Polska zupa
Amber – Kuchennymi drzwiami
Alucha – Nieład malutki
Beata – Stare gary
Danusia – Co mi w duszy gra
Ela – W poszukiwaniu slowlife
Gucio – Kuchnia Gucia
Jola – Smak mojego domu
Jswm – Nie tylko na słodko
Kamila – Ogrody Babilonu
Łucja – Fabryka kulinarnych inspiracji
Magda – Konwalie w kuchni
Marcin – Grahamka, weka i kajzerka
Marzena – Zacisze kuchenne
Renata – Codziennik kuchenny
Tosia – Smakowity chleb
Urocze w tym koszyku!
OdpowiedzUsuńCieszę się , że smakowały i dziękuję za lipcowe bułkowanie.
Pozdrowienia.
Robiłam kiedyś chleb z pieczonym czosnkiem i był fantastyczny, bułeczki też muszą być pyszne!: )
OdpowiedzUsuńcudowne ... musiały pachnieć zabójczo :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie:-) Cudne!
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają wspaniale a z czosnkiem musiały smakować znakomicie :D
OdpowiedzUsuńAle apetyczne bułeczki :) Uwielbiam domowe pieczywo, a bułeczki z czosnkiem muszą smakować wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńPyszne, aromatyczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńPieczony czosnek mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńJakie przypieczone, fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci się upiekły! Dziękuję za wspólne lipcowe chwile!
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie Ci wyszły Kochana:) ... piękne zdjęcia:) Pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńDodatek pieczonego czosnku jest bardzo intrygujący, bo taki bardzo lubię rozsmarowany na chlebku :)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie pysznie:)
Fantastyczne buły. Zapisuje sobie przepis i z chęcią takie zrobię :-)
OdpowiedzUsuńPięknie się przyrumieniły.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wspólny czas i pozdrawiam!
Za taki koszyczek wspaniałych bułeczek dał bym wiele. Gratuluję wypieku i do kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuńMoje były pozbawione tego aromatu, trochę żałuję :)
OdpowiedzUsuńO mniam, z czosneczkiem muszą smakować bajecznie :)
OdpowiedzUsuńSą takie ładne i równiutkie, jak z piekarni. Oj, mniam, mniam. Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńZ czosnkiem to dopiero musiały smakować! :)
OdpowiedzUsuńBułeczki ,ale to zdjęcie mega.
OdpowiedzUsuńZa taki koszyczek ślicznie rumianych bułeczek dałbym wiele :) Do kolejnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńJedną porywam, z czosnkiem to ja bardzo cetnie zjem bo uwielbia. Wyglądają jak malowane. :-) pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTakie przypieczone najlepsze :) Do kolejnego pieczenia!
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają wspaniale. Żałuję, że nie udało mi się do Was dołączyć bo miałam wielką ochotę na ten wypiek :) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńBułeczki udały sie fantastycznie! Bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńten zapach musi byc boski :)
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie - zapisuję do zrobienia ;-)
OdpowiedzUsuń