Przepis na chleb znalazłam na blogu Zapach chleba, od razu przykuł moją uwagę, zachwycił mnie swoim kolorem i rozmiarem. Mój nie wyszedł tak pięknie pomarańczowy, ale to zależy od tego jak intensywny kolor ma nasza dynia. Nie zmienia to jednak faktu, że smakował doskonale.
Ciasto chlebowe bardzo dobrze się wyrabia, pięknie rośnie. Po wyłożeniu z koszyka opada, by po kilku minutach w gorącym piekarniku spektakularnie wyskoczyć w górę. Sprężysty i wilgotny miąższ chleba wzbogacają pestki dyni i słonecznika. Zapraszam :)
- 40 g zakwasu pszennego
- 200 g mąki chlebowej
- 150 g wody
Składniki na ciasto właściwe:
- cały zaczyn
- 275 g wody
- 425 g upieczonej, przetartej dyni
- 700 g mąki chlebowej- u mnie 500g chlebowej, 200g pełnoziarnistej
- 19 g soli
- 100 g pestek dyni
Zaczyn wymieszać z wodą i przecierem z dyni. Dodać mąkę i zamieszać
ciasto. Zostawić do autolizy na pół godziny. Po tym czasie dodać sól oraz
pestki dyni. Wyrabiać ciasto 10 minut. Gotowe zostawić w naoliwionej misce do
wyrośnięcia, na 2 godziny. W tym czasie chleb
odgazować dwukrotnie, delikatnie składając.
Z ciasta uformować delikatnie bochenek i zostawić do wyrośnięcia w koszyku wysypanym mąką, na kolejne 2 godziny. Piekarnik nagrzać do temperatury 240 stopni i naparować, wstawiając naczynie żaroodporne z wrzącą wodą. Na gorącą blachę wyłożyć chleb, naciąć ostrym nożem. Piec 10 minut, następnie usunąć naczynie z wodą, zmniejszyć temperaturę do 220 stopni i piec jeszcze 25 minut. Upieczony bochenek, pukany od spodu będzie wydawał głuchy dźwięk.
Smacznego :)
Przepis dodaję do akcji organizowanej przez blog Zapach Chleba.
Zjadłabym taki chlebek z miodem :P
OdpowiedzUsuńJaki duży! Ma śliczny miąższ:)
OdpowiedzUsuńChlebuś pięknie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak ty to robisz, ale co chleb to coraz bardziej mnie zadziwisz! Dzisiaj z dynią-ulalala! Super, z chęcią zamieszkałabym z tobą i co rano jadła takie cuda.. :)
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję :) bardzo miło mi słyszeć takie słowa !
Usuńto istne cudo! :) ostatnio kompletnie nie mam czasu na pieczenie chleba, zaczyna mi brakować zapachu pieczywa na zakwasie :(
OdpowiedzUsuńJak pieknie wyrósł, Jestem pewna , że smakuje wybornie.
OdpowiedzUsuńWspaniały, żółciutki... Ach cudo!
OdpowiedzUsuńZakwasu to ja jeszcze nie mam, więc takiego sobie nie upiekę. A szkoda, bo wygląda bajecznie :)
OdpowiedzUsuńAle cudowny chlebuś i cudnie nacięty:-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor dyniowy!
OdpowiedzUsuńA rozmiar chleba przyprawia o zawrót głowy...
Wspaniały Ci wyrósł, piękne dziury, piękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńGenialny! Jako świeżo upieczona miłośniczka wypieków na dyni, oraz posiadaczka zacnych zakwasów od Tarzynki, zrobię taki chlebek :)
OdpowiedzUsuńzrób koniecznie :)
UsuńIdealny!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, i ten kolor!
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie za wszystkie komentarze :) chlebek polecam, naprawdę warto upiec !
OdpowiedzUsuńKolorek piękny, na śniadanie z masełkiem do schrupania chlebek :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś chlebek dyniowy, jest smaczny a przy tym ma piękny kolorek :-)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie! Ja nastawiłam zakwas. Zobaczymy! Będzie się działo :) A tak przy okazji, ileż ja się Ciebie naszukałam. Gapa ze mnie, bo szukałam po e-mailu, bo tylko to u mnie w komentach zostawiasz :)Ale już będę wiedziała!
OdpowiedzUsuńmasełko czosnkowe do tego i nic mi do szczęścia więcej nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńale te Twoje chleby są cudne, co jeden to bardziej wzbudza apetyt :-)
OdpowiedzUsuń