Popularne na Litwie ciasteczka grzybki, pieczone głównie na wesela i ważne uroczystości rodzinne. Na weselnych stołach grzybki pojawiały się zawsze jako muchomorki i prawdziwki. Z tego samego ciasta piecze się również ciasteczka w kształcie pękniętych kasztanów i wiewiórek, obowiązkowo zdobionych lukrem. Kasztany w środku brązowe, na zewnątrz skorupka zielonkawa z kłującymi igiełkami. Wiewiórka lukrowana, z orzechem laskowym w rączkach. Zdarzają się również plecione koszyczki z bukietem
róż.
Grzybki wypiekane są w całości, nie wymagają składania. Do ich upieczenia potrzebna jest specjalna forma, bardzo podobna do popularnej u nas formy na orzeszki. Kupiła ją moja mama, która uparła się koniecznie by piec ciastka, którymi kiedyś została poczęstowana. Następnie zdobyła przepis. Ciężko było znaleźć cokolwiek na naszych stronach, więc z pomocą przyszła nam Pani Vilma, której serdecznie dziękujemy za wszystkie informacje i przepis :)
Ciastka długo zachowują świeżość. Nielukrowane można przechowywać w szczelnych pojemnikach tak jak przechowujemy pierniczki. Piękne pachną i doskonale smakują. Delikatne, niemal rozpływają się w ustach. Zapraszam ;)
Składniki na 50 grzybków:
- 250 g masła
- 3 kopiaste łyżki miodu
- 120 ml cukru
- 3 żółtka
- 100 g śmietany
- łyżeczka sody
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka zmielonych goździków
- szczypta czarnego pieprzu
- 20 kopiastych łyżek mąki pszennej
Masło podgrzać w rondelku do roztopienia, dodać cukier, miód i mieszając podgrzewać. Masa powinna być ciepła. Gdy cukier się rozpuści zdjąć z ognia - lekko przestudzić. Mikserem połączyć śmietanę z sodą, przelać do masła. Następnie dodać cynamon, goździki, pieprz i żółtka. Teraz przy pomocy łyżki wmieszać mąkę, najlepiej stopniowo przesiewać i mieszać jednocześnie. Masa nie powinna być zbyt gęsta, ale taka by dało się ją formować.
Rozgrzać formę, w międzyczasie uformować kuleczki, po dwie na każdy grzybek. Ułożyć je w otworach, zamknąć formę i na wolnym ogniu piec ok 7 minut, często obracając foremkę.
Gotowe grzybki ostudzić.
Składniki na lukier:
- biało z jednego jajka
- ok. 200 g przesianego cukru pudru
- łyżeczka soku z cytryny
Dodatkowo: mak do dekoracji
Białko utrzeć łyżką z cukrem pudrem i sokiem z cytryny. Cukier dodawać stopniowo, tak by uzyskać pożądaną konsystencję lukru. Polukrować nóżki grzybków i obtoczyć je w maku.
Smacznego :)
Są prześliczne! Ja mam formę po babci - w Polsce także pieczono je na weselach w czasach PRL (nadziewane masą z mleka w proszku, jak orzeszki). Zawsze je wyjadałam ze wszystkich stołów ;)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! One są bardzo pracochłonne, a Tobie wyszły niczym prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze! Az szkoda ich jesc :)
OdpowiedzUsuńhaha rewelacja ale super wyglądają:) świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńcudaśne :) moja mama robiła takie ciasteczka tylko z innego ciasta :) Twoje wyglądają jak prawdziwe z lasu ;)
OdpowiedzUsuńSuper, pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńjejku ale cudne!!! gzie mogę kupić taką formę do ciastek??
OdpowiedzUsuńNa allegro :)
UsuńPiękne grzybki, aż chce się natychmiast takie zrobić. Niestety nie mam takiej foremki, jedyna jaka kiedyś była w posiadaniu rodziny po pierwsze przepadła jak sen złoty a po drugie to były żołędzie. :)
OdpowiedzUsuńgrzybki cudne ale z braku foremki pozostaje tylko patrzenie :(
OdpowiedzUsuńAle super, takich jeszcze nie robiłam;)) Ale jak Ci wyszły te kapelusze takie pomarańczowe??? :) Nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńPiękne grzybki, nie mogę od nich oderwać oczu!!! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie ciacha, rewelacja
OdpowiedzUsuńRewelacja!! Po prostu piekne!!
OdpowiedzUsuńSą cudne <3
OdpowiedzUsuńGdzie można nabyć taką formę?
www.sagneska.pl
My kupiłyśmy na allegro!
UsuńJak żyję,nigdy takich nie widziałam:)))są cudne,przecudne,najcudowniejsze:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Jestem bardzo ciekawa wyglądu tej foremki :)
OdpowiedzUsuńAgatko niżej w komentarzu zamieściłam link do podobnej formy :)
UsuńWyszły fantastycznie, piękne jesienne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńGenialne! Jak dla mnie jedne z ciekawszych ciastek jakie w życiu widziałam!
OdpowiedzUsuńSuper! Wyglądają jak prosto z lasu :)
OdpowiedzUsuńO mamo! Prawdziwe grzybki :) jak z lasu... Piękne!!! Też jestem ciekawa tej formy....i gdzie można kupić.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ciasteczka. Ale niestety nie mam takiej foremki więc tylko popatrzę :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne, super pomysł
OdpowiedzUsuńŁucjo, nawet nie wiesz jak sie cieszę, że zamieściłaś ten przepis!!
OdpowiedzUsuńmam formę i wypróbowałam już kilka przepisów, ale nie byłam z nich zadowolona, może teraz mi sie uda:)
pozdrawiam cieplutko:)
Reniu cieszę się i czekam na Twoje grzybki !
UsuńAle fajne grzybki :-) Świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńwyglądają uroczo :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPrzecudne:-) W sumie to mogę je tylko podziwiać, bo nie mam takiej foremki;-)
OdpowiedzUsuńŁucjo, czy to jest taka forma jak te na allegro takie a'la składana patelnia z długą rączką...?
OdpowiedzUsuńTak Olu, niżej zamieściłam link do podobnej formy :)
UsuńŚlicznie wyglądają, bardzo ładnie Ci wyszły: ))
OdpowiedzUsuńChyba nie miałabym serce ich zjeść wyglądają uroczo:-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny spójrzcie to jest mniej więcej taka forma, z otworami na ciasto z obu stron tak by grzybki upiekły się w całości:
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/patelnia-forma-do-ciastek-orzeszki-grzybki-i4841047449.html
Dzięki za info :) Pozdrawiam <3
UsuńSą przecudne! Aż żal jeść ;)
OdpowiedzUsuńTaką dokładnie ma moja mama!
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/patelnia-forma-do-pieczenia-ciastek-grzybki-i4824896157.html?utm_source=criteo&utm_medium=cpc&utm_campaign=FB
Piekę grzybki bez foremki, najpierw kapelusze, nóżki itp, pracy przy nich mnóstwo, choć efekt super.
OdpowiedzUsuńTwoje Łucjo , są cudne-szkoda,że nie sfotografowałaś foremki, ale z komentarza już wiem jak wygląda, mam identyczną jak Twoja Mama, ale do orzeszków.
Coś pięknego ,trujące prawda?
OdpowiedzUsuńmoja tesciowa zrobila takie na chrzciny mojego synka dwa tygodnie temu :)
OdpowiedzUsuńŁał, wyglądają po prostu genialnie! Zachwycające są :)
OdpowiedzUsuńSzacun laska, jeszcze takich pięknych grzybków to nie widziałam!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądają, wow! :)
OdpowiedzUsuńŁadniejsze niż te z lasu :-) Po prostu boskie :-)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka :)
OdpowiedzUsuńWygladaja pieknie.
OdpowiedzUsuńwow! perfekcyjnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńUrocze! :-)
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńJak prawdziwe z lasu.
Podziwiam Łucjo.
Przepiękne! Szkoda jeść, chociaż pewnie są tak pyszne, że nie można się oprzeć! Muszę zdobyć takie foremki, bo efekt jest naprawdę imponujący!!!
OdpowiedzUsuńA czy z tego przepisu mogę upiec grzybki nadziewane bo tylko taka mam formę lub orzeszki?
OdpowiedzUsuńDzień dobry, jq mam pytanie o śmietanę? Czy używamy kremówki, czy np 12%?
OdpowiedzUsuń12 lub 18%
Usuń