expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 8 lutego 2013

Zapiekanka pasterska




Zapiekanka pasterska jest sycącym i rozgrzewającym daniem, idealnym na zimowe obiady. Robiłam ją już kilka razy i bardzo nam smakuje :) 
W oryginale z mielonej jagnięciny. U mnie wołowina, podsmażona z cebulką, czosnkiem, pomidorami i papryką. A to wszystko zapieczone pod pietruszkowo-ziemniacznym puree, które jest zaskakująco pyszne :) 

Składniki:
  • 1 kg pasternaku lub ziemniaków (u mnie po 0,5 kg pietruszki i ziemniaków)
  • 250 g czerwonej fasoli z puszki
  • 1 czerwona papryka
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 500 g mielonego mięsa wołowego
  • 400 g krojonych pomidorów z puszki
  • sól, pieprz
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 łyżeczki mielonego kuminu
  • 4 łyżki masła
  • ewentualnie gałka muszkatołowa

Pietruszkę i ziemniaki obrać, umyć, pokroić na mniejsze kawałki i gotować do miękkości w osolonej wodzie. Ugotowane utłuc na puree z 2 łyżkami masła i doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Na patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć na niej mięso. Cebulę, czosnek i paprykę obrać, umyć i pokroić w kostkę, dodać do mięsa. dusić kilka minut. Dodać fasolkę odsączoną z zalewy i pomidory. Dusić kolejnych kilka minut. Doprawić solą, pieprzem i 2 łyżeczkami kuminu.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni. Naczynie żaroodporne posmarować delikatnie oliwą. Do naczynia wyłożyć mięso z warzywami. Na to ułożyć puree ziemniaczane. Na wierzch zapiekanki wyłożyć wiórki pozostałego masła i oprószyć szczyptą kuminu. Zapiekać 20 minut.
Smacznego :)




10 komentarzy:

  1. Strasznie sie ciesze, ze Wam smakuje :) A wiesz, ze ja jeszcze z pietruszka nie probowalam?

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie robiłem zapiekanki pasterskiej, ale zawsze ślinka mi ciekła na jej widok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy jej nie jadłam, ale wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy kumin nadaje specyficzny smak tej potrawie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Delikatnie podkreśla smak zapiekanki, ale jeśli nie użyjesz kuminu też będzie dobrze. Moja koleżanka nie dodawała, ponieważ nie lubi, a zapiekanka i tak była smaczna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zabieram się za nią już ładnych kilka tygodni, ale zabrać się nie mogę! Na pewno jest boska, jedyne czego bym się pozbyła to fasoli... Nie lubię :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. brzmi zachęcająco, chyba się skusze

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Zapraszam ponownie!!
Anonimie proszę podpisz się :)

EUROPA NA WIDELCU