W niedzielę ukazał się czwarty numer Kotła, a w nim same smaczne przepisy. W roli głównej wystąpił topinambur i jajko. Jest domowa piekarnia, przepisy kuchni dolnośląskiej, wywiad z Piotrem Kucharskim i recenzja restauracji w Jedlinie Zdrój. Mamy sesję ze śniadania wielkanocnego i przepisy na tradycyjne potrawy, oraz dekoracje, które ozdobią nasz świąteczny stół.
Serdecznie zapraszam do lektury, jest smacznie, pięknie i wiosennie:
Moja pierwsza propozycja z magazynu to pełna
witamin i wartości odżywczych chrupiąca surówka z topinamburem,
selerem, jabłkiem i orzechami włoskimi. Smaczny dodatek do obiadu lub
pełnowartościowa przekąska w ciągu dnia.
Składniki na 4 porcje:
- 250 g topinamburu
- 100 g selera
- 1 jabłko
- 1 pęczek natki pietruszki
- 4 łyżki orzechów włoskich
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- 3 łyżki soku z cytryny
- sól, pieprz
Topinambur, seler i jabłko cienko obieramy. Ścieramy na tarce o małych oczkach.Skrapiamy sokiem z cytryny, dodajemy posiekaną natkę pietruszki i dokładnie mieszamy. Orzechy prażymy na patelni do zrumienienia. Wsypujemy do surówki. Jogurt doprawiamy solą i pieprzem. Łączymy z pozostałymi składnikami. Odstawiamy do lodówki na 30 minut.
Smacznego :)
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńtopinambur jadłam jako zupę krem i zachwycił mnie! :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego smak w tak podanej sałatce.. :)
Bardzo lubimy topinambura (mamy go nawet za dużo na ogrodzie bo dziadostwo trudno okiełzać xD).
OdpowiedzUsuńNa surowo nie przypadł nam jednak do gustu, bardziej w zupie krem, pieczony i parowany :)
Najważniejsze, że jest bardzo zdrowy i działa cuda jeśli chodzi o choroby jelit :)
Strasznie Ci dziękuję za ten przepis, uwielbiam topinambur,ale do tej pory nieco obawiałam się jeść go na surowo. Dzięki temu wpisowi na 100% się odważę :)
OdpowiedzUsuńAniu nie ma się co obawiać, jest smaczny i zdrowy, na surowo wspaniale chrupie! :)
UsuńA można go jeść na surowo? Tego nie wiedziałam:-) Muszę spróbować;-)
OdpowiedzUsuńMarzenko oczywiście że można ;) Jest smaczny, chrupiący i jest doskonałym dodatkiem do surówek!
UsuńJa też myślałam,że topinambur trzeba poddać obróbce termicznej. Spróbuję w końcu, bo nie robiłam nic z tego warzywa, ale już jadłam.
OdpowiedzUsuńBożenko zachęcam :)
UsuńNie jadłam jeszcze topinamburu :-) muszę się za nim rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku topinamburu, jeszcze nigdy go nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. Surówka bardzo mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńFajna surówka :) ja właśnie oswajam topinambur.... na surowo jest ok. a dzisiaj robiłam chipsy :) w planach jeszcze przynajmniej ciasto i jakieś surówki może też ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo smakowita propozycja :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńMuszę ten topinambur upolować w końcu! Bardzo fajna ta surówka, ciekawa jestem tego smaku: )
OdpowiedzUsuńMusi być pyszna! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis na surówkę :)
OdpowiedzUsuńMniam, pyszna musi być ta surówka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem smaku, na razie nie mam zielonego pojęcia :-)
OdpowiedzUsuńNie znam topinamburu,ale selerową surówkę bardzo lubię więc z nowym dodatkiem pewnie też bym polubiła:)
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie taka surówka, bardzo lubię topinambur
OdpowiedzUsuńJa mam w domu cukrzyka , więc topinambur już od 2 lat uprawiam w ogródku. Mnie jego smak przypomina trochę kiełki słonecznika i nic w tym dziwnego , w końcu to ta sama rodzina. Surówkę wypróbuję bardzo chętnie , bo pozostałe jej składniki też bardzo lubimy 😄 Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJeśli obeznani jesteście ze smakiem topinamburu to myślę, że surówka Wam posmakuje :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń