Patisony faszerowane mieszanką serów - podane na paprykowym musie. Danie idealne dla wielbicieli serów. Bardzo sycące i treściwe. Mus paprykowy możemy przygotować dużo wcześniej, a już same patisony i farsz serowy to kwestia kilku minut, plus pieczenie. Zapraszam :)
Składniki na mus paprykowy:
- 4 duże czerwone papryki
- 600 g pomidorów lima
- 4 ząbki czosnku
- mała cebula
- 3 łyżki oliwy
- 1/2 pęczka bazylii
- sól, pieprz do smaku
Paprykę umyć, piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni. Gorące włożyć do foliowego woreczka i odłożyć na 30 minut. Po tym czasie wyjąć z worka i obrać ze skórki. Usunąć nasiona i drobno pokroić. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Czosnek i cebulę obrać i drobno pokroić. Bazylię opłukać, osuszyć i oderwać listki od łodyżek. Na patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić pomidory, paprykę, czosnek, cebulę. Dusić 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Dodać bazylię, doprawić solą i pieprzem. Zmiksować na gładką masę.
Składniki na farsz serowy:
4 średniej wielkości patisony
- 200 g żółtego sera, np. edamski
- 200 g fety
- 6 łyżek parmezanu - lub innego twardego sera
- ser camembert
- 2 jajka
- 6 łyżek posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżki poszatkowanego drobnego szczypiorku
- 4 łyżki czarnych oliwek
- sól, pieprz do smaku
- gałka muszkatołowa
Patisony umyć, ściąć górę i wydrążyć środki. Od środka oprószyć solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Ułożyć w lekko naoliwionej formie. Piec 10 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Patisony wyciągnąć z naczynia i wlać do niego mus paprykowy. Na nim ustawić podpieczone patisony.
Oliwki pokroić w plasterki. Ser żółty zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Jajka lekko rozbić, dodać starty ser, parmezan, pokrojoną w kostkę fetę, oliwki, natkę pietruszki i szczypiorek, pokrojony w kostkę camembert. Wszystko połączyć i wyłożyć do podpieczonych patisonów. Piec jeszcze ok. 25 minut w temperaturze 180-190 stopni. Gdyby ser za bardzo się rumienił - przykryć papierem do pieczenia.
Smacznego : )
Łaaa! No i po co ja tu wchodzę na głodniaka?! :) Pycha!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł na dodanie farszu serowego. Chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńPyszności:) moje patisony zeżarły ślimaki, a na targu jeszcze nie widziałam
OdpowiedzUsuńAleż pysznie :) Przyznam, że patisony jadłam tylko marynowane......czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJak pysznie wyglądają te patisony :)
OdpowiedzUsuńHaha wyglądają niesamowicie!
OdpowiedzUsuńDla mnie to zawsze będą jedne z najdziwniejszych warzyw; D Ale wyglądają świetnie: )
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają. Dawno nie jadłem.Najlepsze są właśnie takie młode.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, mniam wygląda niesamowicie smacznie :D
OdpowiedzUsuńWygląda jak statek kosmiczny ;-) Chętnie bym spróbowała :-)
OdpowiedzUsuńPiękne,ciakawa jestem ich smaku:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na danie!:) ciągle mówię, że muszę je spróbować!:)
OdpowiedzUsuńJak ładnie to wygląda;)))
OdpowiedzUsuńPatisony były dla mnie od zawsze ciekawe, ale do tego nie wiedziałam, że można je faszerować. Wyglądają bardzo kusząco! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to danie, prezentuje się znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńwieki nie jadłam patisonów. Bardzo smaczna propozycja, pozdrowienia M.
OdpowiedzUsuńświetny blog, niesamowicie przydatny :) Jestem pod wrażeniem, a przepis świetny! http://undertheveilofinnocence.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo smakowita propozycja :)
OdpowiedzUsuńW mojej kuchni wylądował wczoraj spory patison, myślę, że drań ma ze 20 cm średnicy , będzie nadziany;)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię faszerowane patisony, cukinie i inne takie, ale zwykle robię z tradycyjnym mielonym farszem lub z ryżem, Twój pomysł bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuń